Aż do niedzieli organizatorzy Kirchentagu spodziewają się ponad 100 tys. uczestników.
„Powoli zbliżamy się do siebie” – powiedział w Berlinie kard. Reinhard Marx o katolikach i protestantach podczas Niemieckiego Zjazdu Kościoła Ewangelickiego. Jubileuszowe spotkanie ewangelickie, które trwa jednocześnie w Berlinie i Wittenberdze nawiązuje do 500.rocznicy Reformacji. Jego program jednak nie ma charakteru triumfalnego i krytycznego wobec Kościoła katolickiego. Większość z 2,5 tysiąca wydarzeń, odczytów, dyskusji panelowych to tematy społeczno-polityczne. Wśród nich jest też kilka akcentów dotyczących Kościoła katolickiego.
Katolickie akcenty Kirchentagu przygotowała archidiecezja berlińska. Należą do nich m.in. przejażdżki statkiem po Szprewie. Można tam osobiście porozmawiać z ordynariuszem Berlina, wysłuchać muzyki i referatów o życiu katolików tego regionu. W katedrze św. Jadwigi w tych dniach można się będzie wyspowiadać, a także uczestniczyć w Eucharystii i liturgii godzin. Abp Berlina Heiner Koch podkreślił, że we wschodnich Niemczech losy katolików i protestantów były i są w sposób szczególny powiązane. Jego zdaniem jubileusz 500.lecia Reformacji to przede wszystkim „rok dla Chrystusa”. Nawet jeśli chrześcijanie stanowią tylko 30 procent mieszkańców Berlina, mogą oni głosić Dobrą Nowinę o Chrystusie. „Berlin nie jest bezbożnym miastem” stwierdził abp Koch.
Aż do niedzieli organizatorzy Kirchentagu spodziewają się ponad 100 tys. uczestników. Jednym z punktów kulminacyjnych programu była dzisiejsza dyskusja Baracka Obamy z Angelą Merkel. Przed Bramą Brandenburską były prezydent Stanów Zjednoczonych apelował, by bronić demokracji przed jej przeciwnikami. Kanclerz Merkel przyznała, że w polityce migracyjnej stanęła przed dylematem: z jednej strony chrześcijańskiej pomocy bliźniemu, z drugiej odpowiedzialności i realnej polityki. Wcześniej kanclerz Merkel podkreśliła, że religia należy do życia publicznego i nie powinna być ograniczana do sfery prywatnej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.