Kilkadziesiąt tysięcy zwolenników Hamasu manifestowało w poniedziałek na ulicach Gazy w 22. rocznicę powstania tego radykalnego ugrupowania palestyńskiego.
Do miasta Gaza autokarami, samochodami i pieszo napływali Palestyńczycy z całej Strefy Gazy, kontrolowanej przez Hamas od czerwca 2007 roku. Centralny plac w Gazie został usłany zielonymi flagami i transparentami z hasłami popierającymi ugrupowanie. Niektórzy zwolennicy nieśli portrety szejka Ahmeda Jasina - przywódcy duchowego i założyciela Hamasu, który zginął w 2004 roku w izraelskim ataku rakietowym.
"Od powstania przed 22 laty Hamas zrealizował większość swoich celów i przezwyciężył wszystkie ciężkie doświadczenia: więzienie, wygnanie, zabójstwa i wybory" - oświadczył Mahmud Zahar, jeden z przywódców ruchu.
Hamas, która wzywa do walki zbrojnej i zniszczenia Izraela, powstał w grudniu 1987 roku, krótko po wybuchu pierwszej intifady.
Rzecznik jednej ze zbrojnych frakcji Hamasu zapowiedział kontynuowanie walki z Izraelem.
Tymczasem - jak donosi AFP - Hamas oświadczył w poniedziałek w komunikacie, że nie uwolni izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, jeśli najpierw Izrael nie zwolni ze swoich więzień setek palestyńskich bojowników.
Szalit został uprowadzony przez palestyńskich bojowników w czerwcu 2006 roku na granicy Izraela ze Strefą Gazy. Żołnierz, mający także obywatelstwo francuskie, ma obecnie 23 lata; został pojmany przez bojowników Hamasu podczas akcji, w której zginęło dwóch izraelskich żołnierzy oraz dwóch członków Hamasu. (PAP)
cyk/ ap/
5312010 5312014 arch.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.