Biskupi o obecność religii

List, który został udostępniony PAP w piątek, ma być odczytany w niedzielę, 27 grudnia - w Uroczystość Świętej Rodziny we wszystkich kościołach w Polsce.

Hierarchowie napisali, że historia świadczy, że każdy, kto - "strojąc się w szaty obrońcy praw człowieka - walczył z krzyżem, ostatecznie okazywał się tyranem". Biskupi podkreślają też, że "gdy ktokolwiek próbuje usunąć Chrystusa z życia publicznego i chce budować Europę bez Chrystusa, "temu trzeba powiedzieć - zgodnie z prawdą i dla dobra Europy - że byłoby to budowanie na piasku, a nawet gorzej, że podcina korzenie, z których wyrasta zachodnia cywilizacja".

"Europo! Czas na poważną refleksję! Czas się określić! Niech centralne instytucje europejskie odpowiedzą jednoznacznie: w imię czego w Europie jest miejsce dla wszystkich ekstrawagancji, ale nie ma być miejsca dla Chrystusa?. Dlaczego - jak w najczarniejszych momentach totalitaryzmów - pozwala się urągać chrześcijanom i podburzać przeciwko nam?" - pytają w liście polscy biskupi.

Nawiązując do hasła tegorocznego nowego roku duszpasterskiego: "Bądźmy świadkami Miłości", hierarchowie przypominają słowa Jana Pawła II, który podczas jednej ze swoich pielgrzymek do Polski, mówił do rodaków: "Proszę was (...) abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest największa, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu".

Biskupi apelują: "Bądźmy naprawdę świadkami tej Miłości! Łagodnie, ale zdecydowanie; jasno, jednoznacznie, odważnie - szanując prawa innych, ale też z mocą i konsekwencją, domagając się poszanowania naszych praw".

Hierarchowie podkreślają też, że "mamy pełne prawo żyć naszą wiarą - prawo, którego nikt nam nie może odebrać, gdyż wolność religijna należy do najbardziej podstawowych praw związanych z godnością osoby ludzkiej".

Zdaniem biskupów, Chrystusa "nie można wyznawać jedynie od święta, a do tego po cichu i tylko prywatnie". "Bądźmy świadkami Chrystusa w domu, ale też w życiu publicznym" - apelują biskupi w liście.