W sobotnim ostrzale prowadzonym z amerykańskiego samolotu bezzałogowego w północno-zachodnim Pakistanie zginęło 13 osób - wynika z najnowszego bilansu podanego w niedzielę przez pakistańskie siły bezpieczeństwa. Dzień wcześniej informowano o pięciu ofiarach tego ataku.
Pociski spadły na kryjówkę talibów w jednej z wiosek na terytoriach plemiennych w Północnym Waziristanie. Źródło w pakistańskich służbach wywiadowczych poinformowało anonimowo, że zginęło 13 bojowników, a trzech kolejnych zostało rannych. Wśród zabitych jest jeden z lokalnych dowódców, Abdur Rehman. Jego męczeńską śmierć ogłaszały w niedzielę meczety w głównym mieście regionu, Miranshah.
Właściciel zaatakowanego domu miał kontakty z talibami.
Stany Zjednoczone uważają Północny Waziristan za kryjówkę pakistańskich talibów, ich sprzymierzeńców z Al-Kaidy i afgańskich talibów.
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.