„To ważne pamiętać o Srebrenicy, tak jak dobrze jest nie zapominać o Auschwitz”.
Słowa te wypowiedział w 22. rocznicę masakry z 11 lipca 1995 r. stojący na czele wspólnoty bośniackiej we włoskim Trieście Semso Osmanović. Owe tragiczne wydarzenia, gdy Serbowie zdobyli miasteczko i wymordowali ponad 8 tys. mieszkańców, przeżył on jako dziecko. Sam stracił 33 bliskich krewnych i boi się wrócić na to miejsce, ponieważ sprawcy zbrodni pracują tam teraz w policji.
Wspominając Srebrenicę, należy „pamiętać także o dzisiejszych wojnach, a przede wszystkim o ich ofiarach”. Tak uważa koordynator włoskiej sekcji międzynarodowej organizacji katolickiej Pax Christi, pracującej na rzecz pokoju. Ks. Renato Sacco wskazał zwłaszcza na konflikty w Afganistanie, Iraku i Jemenie, w których Zachód na różny sposób brał lub bierze udział, a ponoszą tam śmierć również osoby cywilne. Duchowny podkreślił, że oprócz potępiania zbrodni takich jak masakra w Srebrenicy należy przede wszystkim zaprzestać działań podsycających wojny, które nadal przeważają. Zwrócił uwagę zwłaszcza na ciągły wzrost produkcji i eksportu broni.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.