Lotnictwo armii kolumbijskiej dokonało w piątek nalotu bombowego na porośnięty gęstą dżunglą rejon w położonej na południu kraju prowincji Meta, gdzie znajdował się obóz rebeliantów z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC).
Według oficjalnych danych, co najmniej 18 rebeliantów poniosło śmierć.
Dalszych 15 rebeliantów poddało się żołnierzom sił rządowych, którzy po nalocie zaatakowali obóz. Rebelianci zostali zaskoczeni podczas hucznego świętowania Nowego Roku.
W ostatnim okresie lewaccy rebelianci z FARC doznali serii porażek w walkach z siłami rządowymi. Ich szeregi od roku 2002 r., kiedy objął władzę popularny prezydent Alvaro Uribe, stopniały o połowę do ok. 9 tys. ludzi.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.