Minus 25 stopni Celsjusza zanotowano w nocy z niedzieli na poniedziałek w Białymstoku. Przy gruncie było nawet minus 31 stopni Celsjusza. Były to najniższe temperatury w Polsce - poinformowało PAP Biuro Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
Problemy związane z uruchamianiem samochodów i zamarzaniem paliwa mają pojazdy PKS w regionie. W Białymstoku nie wyjechało rano około dziesięciu autobusów, w Suwałkach kilkanaście kursów było opóźnionych, bo w drodze w samochodach zamarzało paliwo lub instalacje. W Białymstoku ruch na ulicach jest mniejszy, bo kierowcom nie udało się uruchomić wielu samochodów stojących na osiedlowych parkingach.
Według prognoz, w poniedziałek w regionie spodziewana jest temperatura na poziomie minus 10-13 stopni Celsjusza. Noc ma być mroźna, ale już nieco cieplejsza od minionej - do minus 18 stopni Celsjusza. Meteorolodzy podkreślają, że wiele zależy od zachmurzenia. Jeśli będą dłuższe przejaśnienia, mróz może być większy.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.