Jeśli nie pojawią się nowe argumenty przemawiające za tym, by posłowie PiS Beata Kempa i Zbigniew Wassermann pozostawali poza komisją śledczą ds. afery hazardowej, PSL podczas prezydium Sejmu nie poprze zastrzeżeń do tych kandydatur - poinformowała PAP wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska (PSL). Ludowcy prawdopodobnie będą też głosować za ponownym wyborem tych posłów do komisji na forum Sejmu.
Ostateczna decyzja ma zapaść na posiedzeniu klubu Stronnictwa, które odbędzie się przed zaplanowanym na piątek rano głosowaniem w tej sprawie. "Ta komisja po prostu powinna zacząć pracować nad tym, do czego została powołana" - powiedziała w czwartek PAP Kierzkowska.
W czwartek do godz. 12 kluby mają czas na zgłaszanie zastrzeżeń do kandydatur Kempy i Wassermanna. Jeśli takie się pojawią Prezydium Sejmu w piątek rano zdecyduje, czy kandydatury posłów PiS mogą być głosowane przez Sejm.
Sekretarz klubu PO Sebastian Karpiniuk zapowiedział już, że PO zgłosi zastrzeżenia do obu kandydatów PiS do hazardowej komisji śledczej - Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna.
"Chciałabym wiedzieć jakie to ewentualnie będą zastrzeżenia, bo, może koledzy z PO wiedzą coś więcej niż my. Jeżeli będą to (zastrzeżenia) dotychczas powtarzane w mediach, to ja nie jestem w stanie się z nimi zgodzić, natomiast, jeśli pojawi się coś nowego, wtedy trzeba będzie się zastanowić" - podkreśliła Kierzkowska.
Jak zaznaczyła, po Prezydium Sejmu może się odbyć posiedzenie klubu PSL w tej sprawie, na którym posłowie Stronnictwa będą się zastanawiać jak głosować. Dodała jednocześnie, że na razie, opierając się na wiedzy medialnej, jej klub jest skłonny przywrócić do pracy w charakterze śledczych posłów PiS.
"Nam zależy na tym, żeby ta komisja zajęła się wreszcie tym, czym powinna się zająć, czyli wyjaśnieniem tej sprawy i przesłuchaniem tych osób, które mają coś do powiedzenia na temat tej afery" - zaznaczyła wicemarszałek.
Pytana o możliwe zgrzyty między PSL a PO w tej sprawie podkreśliła, że takich kwestii nie reguluje umowa koalicyjna. Przypomniała też, że jej partia nie była entuzjastycznie nastawiona do pomysłu powołania tej komisji, jednak zgodziła się na to, bo chciała tego Platforma. "Skoro ta komisja została powołana m.in. naszymi głosami, to chcemy, żeby wzięła się za robotę, do której została powołana" - oświadczyła posłanka PSL.
Kempa i Wassermann zostali wyłączeni z komisji śledczej w grudniu w związku z tym, że w 2007 r., jako przedstawiciele rządu, zgłaszali uwagi do projektu zmian w ustawie o grach losowych i zakładach wzajemnych. Wnioskujący o ich przesłuchanie posłowie PO argumentowali, że w ten sposób uczestniczyli w procesie legislacyjnym, który bada komisja śledcza.
Szef klubu PO Grzegorz Schetyna deklarował w środę w Sejmie, że jest przeciwny powrotowi zarówno Wassermanna, jak i Kempy do komisji. Schetyna zastrzegał jednocześnie, że ostateczną decyzję w tej sprawie klub PO podejmie po konsultacjach z przedstawicielami Platformy w tej komisji (wszyscy trzej przedstawiciele PO są przeciwni przywróceniu posłów PiS). Do głosowania nad uzupełnieniem składu komisji dojść ma w piątek.
Msza św. w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.