W czwartek rozpocznie się decydująca faza 74. Tour de Pologne. Do szóstego etapu kolarze wystartują z Wieliczki, a metę wyznaczono w Zakopanem. W żółtej koszulce lidera pojedzie Słowak Peter Sagan (Bora-Hansgrohe).
Dwukrotny mistrz świata wyprzedza w klasyfikacji generalnej o 14 sekund Belga Dylana Teunsa (BMC) oraz o 20 kolegę z drużyny Rafała Majkę.
Przed rokiem etap z Wieliczki do Zakopanego rozstrzygnął o losach wyścigu. Deszcz i zimno zdziesiątkowały peleton, do mety pod Wielką Krokwią samotnie i z olbrzymią przewagą nad rywalami dojechał Belg Tim Wellens. Następnego dnia z powodu ulewy odwołano odcinek w Bukowinie Tatrzańskiej, a w jeździe indywidualnej na czas w Krakowie zawodnik ekipy Lotto Soudal przypieczętował zwycięstwo, mając ponad cztery minuty przewagi nad następnymi zawodnikami.
W tym roku etap jest o blisko 40 km krótszy (189 km), a zimno na pewno nie grozi kolarzom. Od początku wyścigu zmagają się oni z tropikalnymi upałami. Prognozy na czwartek zapowiadają na Podhalu 30 stopni Celsjusza, częściowe zachmurzenie i małe szanse na deszcz.
Wszystkie pięć górskich premii wyznaczono na rundzie wokół Zakopanego - w Bustryku (106. i 170 km), na Butorowym Wierchu (116. i 180. km) oraz na Głodówce (143. km), a jedyną lotną premię - przed Nosalowym Dworem (130. km). Kolarze po raz pierwszy przetną linię mety na 124. kilometrze, po czym rozpoczną 64-kilometrowe okrążenie wokół stolicy Tatr.
Do mety powinni dojechać około godziny dziewiętnastej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"