Włoskie środowiska żydowskie zaniepokojone są ostrzelaniem wiernych Kościoła koptyjskiego, wychodzących z Pasterki sprawowanej w mieście Nag Hammadi, w południowym Egipcie. Głos w tej sprawie na łamach biuletynu włoskiego związku wspólnot żydowskich zabrała historyk, Anna Foa.
Zabójstwo ośmiorga chrześcijan koptyjskich w Egipcie to wydarzenie „pogrążające w żałobie wszystkich, którym leży na sercu wolność religii i sumienia, budzącym niepokój sygnałem starcia, które staje się coraz gwałtowniejsze i w którym wszyscy ci, którzy nie są muzułmanami, a więc chrześcijanie, żydzi, ale również muzułmanie umiarkowani i nazbyt świeccy, uważani są za wrogów radykalnego islamu”, stwierdza autorka.
Jej zdaniem, w Egipcie mamy do czynienia z „nierozumną i straszliwą wojną polityczno-religijną”, która trwa już od dawna i na którą władze tego kraju nie zwracają właściwie żadnej uwagi.
Anna Foa, córka nieżyjącego już znanego działacza lewicowego i związkowego Vittorio Foa, od dwóch lat współpracuje z watykańskim dziennikiem „L'Osservatore Romano
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.