W liście otwartym do prezydenta USA Donalda Trumpa afgańscy talibowie zaapelowali, by nie tylko zrezygnował z planów zwiększenia liczebności siły USA w Afganistanie, lecz także by siły amerykańskie na dobre opuściły ten kraj.
W - jak pisze AP - "długim i chaotycznym liście" w języku angielskim, który we wtorek rozesłał do dziennikarzy talibski rzecznik Zabihullah Mudżahid, talibowie oceniają, że Trump słusznie zarządził rewizję amerykańskiej strategii w Afganistanie, dostrzegając błędy swych poprzedników w tym zakresie.
Ich zdaniem Trump nie powinien przekazywać kontroli nad realizacją afgańskiej strategii wojsku, lecz zamiast tego powinien ogłosić wycofanie amerykańskich oddziałów z Afganistanu.
Decyzja ta nie tylko "uchroniłaby amerykańskich żołnierzy przed niebezpieczeństwem", ale też "położyłaby kres tej odziedziczonej (po poprzednikach) wojnie" - podkreślono.
Talibowie, których reżim został obalony przez Amerykanów w 2001 roku, dążą do odzyskania władzy i wprowadzenia na terytorium Afganistanu szariatu jako obowiązującego prawa.
O sprawie poinformował wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Umowa z Hamasem nie była możliwa wcześniej - uważa premier Izraela.
Nazwisko nagrodzonej pokojowym Noblem tradycyjnie ogłoszono w Oslo.
Izraelskie wojsko robi krok w tył, Hamas wypuszcza zakładników. To jednak dopiero pierwszy krok.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.