Do czasu załatania "dziury" w przeglądarce Internet Explorer firmy Microsoft rząd niemiecki zaleca korzystanie z innych przeglądarek.
Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Techniki Informatycznej (BSI) ostrzegł, że Internet Explorer jest dla użytkowników groźny także przy zastosowaniu najwyższego poziomu zabezpieczeń.
Portal komputerowy "heise.de" odnotowuje w poniedziałek, że "dziura" w wersjach 6, 7 i 8 przeglądarki Internet Explorer została ostatnio wykorzystana do wielkiego hackerskiego ataku na Google'a i wiele innych firm amerykańskich. Amerykanie podejrzewają, że ataku dokonano z chińskich serwerów.
Microsoft potwierdził, że w przeglądarce Internet Explorer jest luka, umożliwiająca zdalne przejmowanie przez hackerów kontroli nad komputerami, podłączonymi do internetu.
Departament Stanu USA zapowiedział w piątek, że wkrótce wystosuje do rządu w Pekinie formalną notę dyplomatyczną z wyrazami zaniepokojenia hackerskimi atakami, które skłoniły firmę Google do groźby wycofania się z Chin.
Google informuje, że jego śledztwo wykazało, iż obiektem ataków na "korporacyjną strukturę" tej firmy były przede wszystkim konta e-mailowe chińskich dysydentów. Cyberszpiedzy starali się też wykraść informacje z poczty elektronicznej osób mieszkających w Europie i USA, związanych z ruchem praw człowieka w Chinach. Ustalono, że ataki te, "bardzo wyrafinowane i starannie wycelowane", zostały przeprowadzone z Chin i pozwoliły na "kradzież własności intelektualnej Google'a".
Raport techniczny przygotowany przez amerykańską firmę iDefence Labs zajmującą się bezpieczeństwem w internecie głosi, że przeprowadzone niedawno ataki cybernetyczne na ponad 30 amerykańskich firm, w tym Google'a, pochodziły z serwerów używanych przez rząd Chin. iDefence Labs uważa, że za atakami stoi rząd w Pekinie.
Firma Google postanowiła, że nie będzie już współpracować z rządem Chin w zakresie oprogramowania pozwalającego na cenzurowanie rezultatów dostarczanych przez wyszukiwarkę Google, i poinformowała, że w ciągu najbliższych kilku tygodni będzie prowadzić rozmowy z Pekinem o tym, na jakich zasadach - jeśli w ogóle - może tam działać nieocenzurowana wersja Google.cn.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.