Sąd Apelacyjny złagodził kary skazanym w pierwszej instancji w sprawie zawalenia się hali Międzynarodowych Targów Katowickich w 2006 r. i śmierci 65 osób.
Projektant hali targowej Jacek J. otrzymał nieco złagodzony wyrok za przyczynienie się do katastrofy hali - z 10 do 9 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że projekt miał liczne wady, a Jacek Z. w ogóle nie miał uprawnień do jego wykonania - ponieważ studia na Politechnice Śląskiej przerwał na czwartym roku.
Ryszardowi Z., członkowi zarządu spółki MTK, Sąd Apelacyjny w Katowicach obniżył 21 września karę z 4 do 2 lat pozbawienia wolności. Kara 3 lat więzienia dla dyrektora technicznego została zamieniona na półtora roku bezwzględnej kary pozbawienia wolności.
Bruce R. z Nowej Zelandii, który był członkiem władz Międzynarodowych Targów Katowickich, został przez Sąd Apelacyjny uniewinniony. Przypomnijmy, że w 2016 r. Sąd Okręgowy w Katowicach skazał go na 3 lata pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny utrzymał też w mocy wyrok uniewinniający trzech wykonawców hali.
Kara dla byłej inspektor powiatowego nadzoru budowlanego w Chorzowie Marii K. została złagodzona z 4 lat do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że nie dopełniła swoich obowiązków. Była według sądu bezczynna. a po tym, jak już cztery lata przed katastrofą pod ciężarem śniegu dach hali ugiął się (ten fakt zgłosiła jej Straż Pożarna), działania inspektor były spóźnione i pozorne.
Wyrok dla rzeczoznawcy budowlanego Grzegorza S., który w pierwszej instancji dostał 5 lat, został złagodzony do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny uznał, że rzeczoznawca mógł zorientować się, że hala została źle zaprojektowana.
Zobacz tekst o tej katastrofie opublikowany w "Gościu Katowickim" w jej 10. rocznicę w 2016 roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.