11 lat temu w wyniku katastrofy budowlanej w hali wystawowej Międzynarodowych Targów Katowickich na granicy Katowic i Chorzowa śmierć poniosło 65 osób, a 170 zostało rannych.
28 stycznia pod pomnikiem upamiętniającym miejsce największej katastrofy budowlanej w historii Polski, znicze zapalili m.in. wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, wicemarszałek woj. śląskiego, wiceprezydenci Katowic i Chorzowa, a także przedstawiciele straży pożarnej, policji, ratowników pogotowia, ratowników górniczych i Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych.
Przypomnijmy: 28 stycznia 2006 roku o godz. 17.15 pod ciężarem śniegu zawalił się dach hali wystawowej Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK) położonej na granicy Katowic i Chorzowa.
W hali znajdowało się wówczas ok. 700 zwiedzających i wystawców. Śmierć poniosło 65 osób, w tym 10 cudzoziemców - Czesi, Słowacy, Niemcy, Belg, Węgier oraz Holender.
W trakcie ewakuacji osób uwięzionych pod zgliszczami zginął także policjant - podkomisarz Tadeusz Bartosik.
Przypominamy tekst, który ukazał się katowickim dodatku "Gościa Niedzielnego" (nr 4/2016) w 10. rocznicę katastrofy:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.