Marek Kamiński rozpoczyna w Zakopanem marsz wokół Tatr. W ciągu ośmiu dni chce pokonać ponad 200 km. Za rok, także w październiku, wyruszy z Lukli w Nepalu do bazy pod Mount Everestem w ramach projektu Polskie Himalaje 2018, a potem w podróż dookoła świata.
"Ambicją wielu osób jest pozostawić po sobie ślad na Ziemi. Najczęściej tym śladem są śmieci. Ja chcę przejść wokół Tatr, pozostawiając po sobie jedynie ślad w świadomości ludzi" - podkreślił 53-letni gdańszczanin, który jako pierwszy w historii zdobył oba bieguny globu w ciągu jednego roku bez pomocy z zewnątrz: w maju 1995 roku wraz z Wojciechem Moskalem dotarł na biegun północny, a w grudniu - samotnie do bieguna południowego.
No Trace Tatra to projekt, w ramach którego Kamiński wyrusza w podróż dookoła Tatr. "Rozpoczynam dziś o godzinie dziewiątej marsz w Kuźnicach i planuję tu przybyć ponownie 19 października. Przejdę ponad 200 km" - poinformował. Dodał, że tą akcją chce zwrócić uwagę na negatywny wpływ człowieka na środowisko naturalne. "Każdego roku wywozi się z Tatr 15-20 ton śmieci, do tego dochodzi 30 milionów litrów ścieków".
Trasa jaką będzie pokonywał wiedzie z Kuźnic przez Orawice, Zuberec, Kwaczany, Liptowski Mikułasz, Podbańską, Smokowce, Tatrzańską Łomnicę, Zdziar, Łysą Polanę, Morskie Oko i z powrotem do Zakopanego. Różnica wzniesień od 577 do 1473 m, a suma podejść to 4240 m.
"Wyprawa wokół Tatr to preludium większego przedsięwzięcia. W październiku 2018 roku wezmę udział w projekcie Polskie Himalaje na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Wyruszę z Lukli do bazy pod Everestem na 5400 m z zespołem Leszka Cichego, który zamykać będzie całość. A całość to 25 grup, prawie 400 osób, które rozpoczynać będą trekking sukcesywnie. Jednym z celów jest promocja osiągnięć naszych alpinistów, a także przypomnienie tych, którzy na zawsze pozostali na szczytach ośmiotysięczników. Po Himalajach planuję podróż dookoła świata" - powiedział PAP Kamiński.
Jak przyznał, idea "No Trace", czyli nie zostawiania za sobą śladów, kiełkowała u niego już od kilku dobrych lat, a ponad 40 lat podróży uwrażliwiło go na przyrodę i potrzebę ochrony środowiska naturalnego.
"Pozostawmy po sobie ślad w ludzkich umysłach - swoją ideą oraz odpowiedzialną postawą. Razem twórzmy modę na podróże, ale modę taką, aby naturalne środowisko, które dostarcza nam tyle radości, nie ucierpiało" - podkreślił Kamiński.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...