Anglikanie i katolicy ostrzegają, że proponowana przez brytyjski rząd ustawa o równości może spowodować, iż w sprawach zatrudnienia chrześcijanie będą zmuszeni działać wbrew nakazom wiary. Nad ustawą przedstawioną w kwietniu ub.r. w Izbie Gmin będzie głosować w poniedziałek wieczorem Izba Lordów.
Ustawa (Equality Bill) w trosce o różnorodność w miejscu pracy nakazuje pracodawcom traktowanie gejów, transseksualistów, kobiet z etnicznych mniejszości, osób starszych itd. nie tylko na równi z innymi kandydatami ubiegającymi się o pracę, ale nawet zadbanie o to, by polityka zatrudnienia była w tym względzie proaktywna.
Dotychczas Kościoły chrześcijańskie i inne wyznania były wyłączone z ustawodawstwa o równym dostępie do rynku pracy, choć nie mogły dyskryminować gejów w innych sytuacjach np., gdy chcieli oni wynająć salę parafialną.
W myśl ustawy Kościoły zachowałyby prawo wyznaczania na stanowiska kościelne osób, które wyznają ich system wartości, mają powołanie i kwalifikacje do pracy duszpasterskiej, ale sytuacja byłaby inna w przypadku zatrudnienia nauczyciela rozwodnika, czy nauczyciela geja w szkole prowadzonej pod auspicjami Kościoła, świeckich pracowników kurii, czy wolontariuszy.
Biskupi anglikańscy i katoliccy wskazują, że praktycznym skutkiem ustawy będzie to, iż nie będą mogli wymagać od pracowników administracyjnych i kadry nauczycielskiej, by ich styl życia był zgodny z nakazami wiary. Wielu chrześcijan może stanąć przez to w obliczu konfliktu sumienia między prawem świeckim, a prawem boskim. By tego uniknąć, biskupi chcą wprowadzenia do ustawy poprawki pozwalającej zachować status quo w odniesieniu do Kościołów.
Trzech biskupów anglikańskich zaapelowało do Izby Lordów, by odrzuciła ustawę, która traktuje Kościoły tak, jak każdego innego pracodawcę i potencjalnie grozi zaskarżeniem ich decyzji personalnych do sądu. Według nich rząd "nie przedstawił przekonujących argumentów za zmianą statusu Kościoła".
Wcześniejsze prawo zrównujące dyskryminację gejów z dyskryminacją na tle przekonań, płci i koloru skóry zmusiło Kościół katolicki do zamknięcia sierocińców, ponieważ dawało parom gejów prawo adoptowania dzieci.
Prawnicy cytowani przez Niezależną Agencję Katolicką (ICN) widzą w proponowanej ustawie "największą ingerencję państwa w wolność głoszenia przekonań religijnych i życia zgodnie z ich nakazami od czasów Reformacji". Ustawa krytykowana jest także z powodu nałożenia na sektor publiczny obowiązku zadbania o to, by polityka zatrudnienia odpowiadała "ideałowi różnorodności".
Niektóre organizacje środowiskowe wskazywały, że spełnienie ideału różnorodności nie może odbywać się kosztem profesjonalnych kwalifikacji i doświadczenia zawodowego. Ostrzegają też przed biurokratyzacją polityki zatrudnienia w imię politycznej poprawności i fałszywie pojmowanej idei postępu.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.