Miał być szybki internet w całej wschodniej Polsce, ale projekt już na starcie ma ponadpółroczny poślizg - wytyka "Gazeta Wyborcza". Możemy stracić miliard złotych z Unii - ostrzegają UKE i eksperci. Nie zdążymy - alarmują samorządy.
Finansowana z unijnej kasy budowa sieci w pięciu województwach - podkarpackim, podlaskim, świętokrzyskim, lubelskim i warmińsko-mazurskim - ma kosztować ponad 300 mln euro. To największy projekt w całym programie "Rozwój Polski wschodniej". To też szansa na skok cywilizacyjny. Dziś na szybki internet nie ma tam szans co trzecie gospodarstwo - zauważa gazeta.
Gdyby projekt się udał, za cztery lata internet dotarłby do 90 proc. domów oraz wszystkich firm i urzędów. Może się jednak nie udać. Wciąż nie ma kluczowego dokumentu - studium wykonalności. Miało ono pokazać m.in., jak dziś wygląda infrastruktura internetowa, jak sieć mieliby rozbudować operatorzy i jak samorządy miałyby ją finansować.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.