Niezidentyfikowany mężczyzna rzucił w środę butem w prezes izraelskiego Sądu Najwyższego Dorit Beinisz. Cios w twarz okazał się tak silny, że pani prezes spadła z fotela - poinformowało izraelskie radio.
Do incydentu doszło w czasie posiedzenia poświęconego stosowaniu marihuany dla celów medycznych.
"W samym środku posiedzenia zobaczyliśmy but lecący ze strony galerii dla publiczności, który trafił sędzię Dorit Beinisz między oczy. Następnie (Beinisz) upadła" - powiedział radiu prokurator Tal Ron.
Po ataku Beinisz odprowadzono do jej biura. Jej mąż mówił później, że pokrzywdzona czuje się już lepiej i sądzi, że będzie mogła kontynuować posiedzenie.
Napastnik krzyczał: "jesteś skorumpowana, skrzywdziłaś mnie". Natychmiast obezwładnili go sądowi strażnicy. Napastnik wyglądał na szaleńca - relacjonował Ron. Prawdopodobnie jego zachowanie dotyczyło innej sprawy, a nie rozpatrywanej w środę.
Według dziennikarzy obecnych na sali sądowej mężczyzna cisnął w kierunku pani prezes dwa buty, ale jeden nie doleciał do celu.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.