Obchodząca niedawno uroczystość swojego patrona – św. Michała Archanioła – a w 2016 r. dwustulecie istnienia, żandarmeria watykańska przedstawia dokumenty, świadczące o tym, że jej początki sięgają czasów Edyktu mediolańskiego.
Ogłosili go wspólnie cesarz zachodniej części Imperium Rzymskiego Konstantyn Wielki oraz cesarza wschodniej części Licyniusz w 313 roku, ustanawiającego swobodę religijną w całym cesarstwie. Wkrótce cesarz Konstantyn wyznaczał papieżowi Milcjadesowi, a potem jego następcy Sylwestrowi I straż przyboczną złożoną z uzbrojonych mężczyzn. Oddział ten widoczny jest także na przechowywanej w Bibliotece Ambrozjańskiej w Mediolanie miniaturze przedstawiającej papieża Bonifacego VIII ogłaszającego w 1300 roku pierwszy w historii Kościoła jubileusz. Na dokumenty te powołuje się wydana właśnie publikacja zatytułowana „Żandarmeria watykańska. Od początków do naszych czasów” autorstwa Sandro Barbagallo i Cesare Catanantiego (wyd. San Paolo, Cinisello Balsamo, 2017, stron 272, € 25. dochód ze sprzedaży przeznaczony zostanie w całości na działalność dobroczynną żandarmerii). Data 14 lipca 1816 roku byłaby w ich świetle datą ponownego ustanowienia tego korpusu, który faktycznie byłby starszy i to znacznie od samej Gwardii Szwajcarskiej (założonej w 1506 roku).
Żandarmeria watykańska jest odpowiednikiem policji i ma zapewniać na terenie Państwa Watykańskiego bezpieczeństwo oraz prewencję. Towarzyszy Ojcu Świętemu w jego podróżach po Włoszech i za granicę. Do jej zadań należą także działania z zakresu kryminalistyki. Zatrudnia około 130 obywateli włoskich. W jej obrębie są obecnie m. in. Grupa Szybkiej Interwencji (Gruppo Intervento Rapido) oraz Jednostka Antysabotażową (Unità Antisabotaggio). Współpracuje z Interpolem oraz organami bezpieczeństwa państwa włoskiego.
Od kandydatów do tej jednostki wymaga się aby byli praktykującymi katolikami, w wieku od 21-24 lat, 178 cm. wzrostu i mieli ukończoną co najmniej szkołę średnią.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.