Na samopoczucie mieszkańców USA duży wpływ ma to, jakie wiadomości podawane są przez stacje telewizyjne w ich miastach - wynika z sondażu przeprowadzonego przez portal internetowy Asylum.com.
W badaniu przeanalizowano, jakie informacje pojawiają się w wieczornych dziennikach telewizyjnych nadawanych w 10 największych amerykańskich miastach.
Czytelnicy portalu mieli za zadanie porównać odsetek wiadomości przynależących do takich kategorii jak: wypadki, przestępczość, korupcja, bezpieczeństwo narodowe, ekonomia, zdrowie, sport, pogoda i podróże. Każdej z tych kategorii przypisano inną wagę, w zależności od tego, jak wpływają na nastrój odbiorców.
Okazuje się, że najbardziej depresyjne informacje emitują stacje telewizyjne w Bostonie (Massachussets), Los Angeles (Kalifornia) oraz Miami (Floryda). W Bostonie informacje na temat przestępczości zajęły aż 40 procent czasu antenowego, na temat bezpieczeństwa kraju - 20 proc., sportu - 18 proc., pogody - 11 proc., a ekonomii - 3 proc.
Dla porównania w Cleveland w stanie Ohio, które uplasowało się na 10. miejscu zestawienia, o przestępczości (4 proc.) i wypadkach (5 proc.) prawie się nie mówi, natomiast sporo miejsca w serwisach informacyjnych lokalne stacje telewizyjne poświęcają ekonomii (26 proc.).
Asylum.com przeprowadził sondaż w dniach 4-8 stycznia br.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.