Specjalne oświadczenie przewodniczącego episkopatu USA.
Episkopat Stanów Zjednoczonych zapewnia o swej jedności i lojalności względem Ojca Świętego. Specjalne oświadczenie wydał w tej sprawie kard. Daniel DiNardo, przewodniczący episkopatu. Powodem tej wyjątkowej deklaracji jest dyskusja, jaka zrodziła się w amerykańskim Kościele po publikacji listu o. Thomasa Weinandy’ego OFM Cap. do Papieża. O. Weinandy to jeden z najwybitniejszych amerykańskich teologów, członek Międzynarodowej Komisji Teologicznej oraz konsultant komisji amerykańskiego episkopatu do spraw doktrynalnych. W przeszłości był również szefem pracowników tej komisji. W opublikowanym przedwczoraj liście do Franciszka o. Weinandy poddaje głębokiej krytyce niektóre aspekty jego pontyfikatu. Ze względu na niekwestionowany autorytet amerykańskiego kapucyna krytyka ta odbiła się szerokim echem. Reagując na ten list amerykańscy biskupi poprosili, by zrezygnował on z funkcji konsultanta episkopatu.
W wydanym wczoraj oświadczeniu kard. DiNardo przyznaje, że list ten stał się okazją do refleksji nad naturą dialogu w Kościele. Na przestrzeni wieków duchowni, teolodzy i świeccy wiedli dyskusje i mieli różne opinie w kwestiach duszpasterskich i teologicznych. W ostatnich czasach dyskusja ta jest obecna również w mediach i często jest to dobre. Natomiast wyrażanie jej na zasadzie politycznej opozycji, w kategoriach «liberalny-konserwatywny», «lewicowy-prawicowy», «przed- i posoborowy», nie zawsze jest korzystne – zauważa przewodniczący amerykańskiego episkopatu. Potwierdza on jednak, że wśród katolików istnieją uprawnione różnice poglądów, a Kościół potrzebuje uczciwej i pokornej dyskusji. Wszyscy powinni się w niej wykazywać miłością. W tym kontekście kard. DiNardo dodaje też, że do nauczania Ojca Świętego powinno się stosować zalecenie św. Ignacego Loyoli: „Każdy dobry chrześcijanin powinien chętniej ocalić zdanie bliźniego niż je potępić”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.