Kaski mogą zmniejszyć o 35 proc. ryzyko urazów głowy narciarzy i snowboardzistów - pisze w poniedziałek agencja Reuters powołując się na badania, które relacjonuje kanadyjskie pismo medyczne.
Urazy mózgu to główna przyczyna śmierci i poważnych obrażeń jeżdżących na nartach i na deskach snowboardowych. Kwestie te nie schodziły z czołówek mediów w marcu ubiegłego roku, gdy 45-letnia aktorka Natasha Richardson zmarła w następstwie obrażeń mózgu, których doznała podczas jazdy na nartach bez kasku w kanadyjskim kurorcie narciarskim Mont Tremblant.
Jednocześnie badacze z jednego ze szpitali dziecięcych w Calgary nie znaleźli dowodów na to, że noszenie kasku zwiększa niebezpieczeństwo urazu karku przy ewentualnym zderzeniu czy upadku, zwłaszcza u dzieci, u których większy niż u dorosłych jest stosunek głowy do reszty ciała.
Z raportu o badaniach, o których pisze "Canadian Medical Association Journal", wynika, że dzięki kaskom ryzyko urazów głowy może zostać zredukowane o 35 proc.
Raport oparto na analizie 12 badań przeprowadzonych w Europie, Azji i Ameryce Północnej.
W niedzielę w Polsce weszła w życie nowelizacja ustawy, która zobowiązuje do noszenia kasków na stokach narciarskich dzieci i młodzież do 15 roku życia.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.