Patrol straży granicznej w obawie przed zasadzką ostrzelał w piątek grupę wieśniaków, wziąwszy ich za rebeliantów - poinformowała w sobotę afgańska policja, która prowadzi w tej sprawie śledztwo
Patrol otworzył ogień do ludzi zbierających drewno w pobliżu granicy z Pakistanem; zginęło siedem osób.
Komendant policji granicznej w południowym Afganistanie, generał Abdul Raziq, powiedział, że do strzelaniny doszło w okręgu Szorabak w południowo-wschodniej części prowincji Kandahar. Wszystkich sześciu członków patrolu aresztowano; policja prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Poinformował, że członkowie patrolu zorientowali się, gdy odnaleźli zwłoki, że nikt z zabitych nie miał broni ani amunicji. Policjanci zwrócili się do potem do okolicznych mieszkańców, którzy potwierdzili, że wśród ofiar strzelaniny nie było rebeliantów.
Przez granicę afgańsko-pakistańską przechodzą regularnie talibscy rebelianci, jak i przemytnicy; straż graniczna jest w tym okręgu częstym obiektem ataków.
Policjanci jechali samochodem i gdy przed świtem w piątek zauważyli siedmiu mężczyzn, uznali, że wpadli w zasadzkę - powiedział Raziq. Otworzyli ogień do domniemanych napastników z odległości 400 metrów.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.