Przedstawiłem prezydentowi uwagi PKW do zmian w Kodeksie wyborczym. Prezydent mówił, że będzie się przyglądał sprawie i ostateczną decyzję podejmie po zakończeniu prac parlamentarnych nad ustawą - powiedział szef PKW Wojciech Hermeliński po spotkaniu z Andrzejem Dudą.
Prezydent spotkał się we wtorek po godz. 17 z przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie uchwalonej przez Sejm w zeszłym tygodniu nowelizacji Kodeksu wyborczego. Nad ustawą pracuje obecnie Senat. O spotkanie zwrócił się do prezydenta sędzia Hermeliński, który - jak mówił - chciał przedstawić Andrzejowi Dudzie uwagi Komisji do noweli.
"Najważniejsza dla nas jest kwestia współpracy z Krajowym Biurem Wyborczym i powoływania przewodniczącego KBW. Tutaj zmiany, które są proponowane, które Sejm (...) uchwalił, jednak w naszym przekonaniu mogą uderzyć w tę współpracę, a przecież przewodniczący KBW to osoba, która stoi na czele KBW, które jest filarem dla nas i nie możemy abstrahować od tego, kto będzie tym szefem" - powiedział.
Jak dodał, szef KBW to musi być osoba o ogromnym doświadczeniu i wiedzy. "Boję się, że minister spraw wewnętrznych i administracji, który zgodnie z nowelą będzie nam przedstawiał trzech kandydatów po zaopiniowaniu tylko przez szefów kancelarii Sejmu, Senatu i prezydenta - nie znajdzie, nawet zakładając najlepszą wolę, takich kandydatów, którzy podejmą się i będą w stanie doprowadzić do bezpiecznego i bez żadnego problemu wyborów, które będą za kilka miesięcy" - mówił Hermeliński.
Przewodniczący PKW powiedział, że niedopuszczalne jest, aby na tak krótki czas przed wyborami zmieniać obsadę Krajowego Biura Wyborczego.
"To wszystko pan prezydentowi przedstawiłem. Pan prezydent powiedział, że temu się będzie przyglądał i ostateczną decyzję podejmie już po decyzji Senatu. Jeżeli będą poprawki wprowadzone - mam nadzieję, że będą - ustawa wróci jeszcze do Sejmu i dopiero po decyzji Sejmu trafi do prezydenta, który powiedział, że wtedy będzie zastanawiał się co dalej zrobić" - poinformował Hermeliński.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.