Z końcem minionego roku w Chinach zmarło dwóch zasłużonych biskupów.
Jeden z nich bp Luca Li Jingfeng miał 96 lat. Po święceniach kapłańskich pracował m.in, jako rektor seminarium. W 1959 r. został aresztowany i skazany na 20 lat ciężkich robót. Po wyjściu z obozu został wyświecony na biskupa diecezji Fengxiang w Chinach Kontynentalnych. Znany był ze swojej wierności Następcy św. Piotra, którą okazywał także w czasach próby oraz z niezomorodowanego zaangażowania na rzecz diecezji.
Natomiast bp Mattia Yü Chengxin urodził się w 1928 r. Po zamknięciu seminarium, w którym przygotowywał się do kapłaństwa był więziony w areszcie domowym, a później przebywał w obozie przymusowej pracy. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 53 lat. 8 lat później otrzymał sakrę biskupią. Nie chcąc jednak przyczyniać się do nieporozumień i podziałów nigdy nie wypełniał swojej misji biskupiej. Pozostał prostym kapłanem ofiarującym swoje życie i cierpienia za Kościół.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.