Włoska prasa z niedowierzaniem, a włoski Komitet Olimpijski z prawdziwym zdumieniem zareagował na złożoną przez szefa Obrony Cywilnej Guido Bertolaso propozycję, by zgłosić kandydaturę miasta L'Aquila do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2018 roku.
Znaczna część L'Aquili w górzystej Abruzji w środkowych Włoszech legła w gruzach 6 kwietnia ubiegłego roku w rezultacie silnego trzęsienia ziemi, w którym zginęło prawie 300 osób, a kilkadziesiąt tysięcy zostało bez dachu nad głową. Tysiące ludzi wciąż koczują w hotelach i domach wakacyjnych w oczekiwaniu na własny dach nad głową.
Całe centrum miasta jest zamknięte, a na ulicach zalega 4,5 miliona ton gruzów z rumowisk zawalonych domów i kilkudziesięciu zabytków. Zdesperowani mieszkańcy w niedzielę sami z taczkami i wiadrami weszli do centrum i postanowili wywieźć choć część gruzu.
Dwa dni później po tej akcji, ku konsternacji komentatorów szef włoskiej Obrony Cywilnej oświadczył w wywiadzie telewizyjnym: "wzruszyłem się oglądając ceremonię zamknięcia Olimpiady zimowej w Vancouver. Dobrze znam rejon L'Aquili i według mnie wspaniałym pomysłem byłoby zgłosić ją do organizacji Igrzysk w 2018 roku".
"Do tego czasu L'Aquila będzie odbudowana i można przystąpić do pracy nad przygotowaniem infrastruktury, by jej kandydatura do organizacji tak ważnego wydarzenia była jedyna w swym rodzaju i nadzwyczajna" - powiedział Guido Bertolaso w rozmowie z włoską stacją Canale 5.
"Nie chcę być wzięty za szaleńca"- zapewnił szef włoskiej OC przypominając, że w zeszłym roku w L'Aquili odbył się szczyt G8, co też początkowo uważano za pomysł nie do zrealizowania.
Ale ta propozycja Bertolaso została natychmiast odrzucona przez wiceprezesa włoskiego Komitetu Olimpijskiego Mario Pescante, pochodzącego zresztą z Abruzji. "Jako mieszkaniec tego regionu doceniam to, co myśli Bertolaso. Ale trzeba stać na ziemi i nie podsycać fałszywych iluzji" - stwierdził Pescante, cytowany w środę przez dziennik "La Repubblica".
Pescante przypomniał, że do organizacji zimowych Igrzysk w 2018 roku już zgłosiły się "ważne miasta". Poza tym wiceszef Komitetu Olimpijskiego zwrócił uwagę na to, że Rzym i Wenecja chcą ubiegać się o przyznanie im organizacji letnich Igrzysk w 2020 roku.
Okrutnie drwi z tego pomysłu publicysta dziennika "La Stampa" pisząc, że zgodnie z logiką Bertolaso Chile powinno teraz wystąpić o organizację Mundialu, a siedziba ONZ powinna zostać przeniesiona na Haiti.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.