Brzescy policjanci zatrzymali 44-letniego mieszkańca Śląska, podejrzanego o kradzieże rynien miedzianych z dwóch kościołów na terenie powiatu brzeskiego i pięciu na terenie powiatów tarnowskiego i dąbrowskiego - poinformował w czwartek PAP rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Mężczyzna został spłoszony 29 stycznia podczas kradzieży rynien z kościoła w Szczepanowie. Policyjny pies doprowadził funkcjonariuszy do stojącego ok. 500 metrów od kościoła samochodu na śląskich numerach rejestracyjnych, oznakowanego trójkątem ostrzegawczym.
W środku znajdowały się m.in. rękawice i mapa. Jak ustalono, właścicielem samochodu był 44-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa wyjaśniając policjantom, że w trakcie kradzieży spłoszony przez przypadkową osobę porzucił rynny, a następnie wrócił do pojazdu i upozorował awarię, by uniknąć powiązania przez policję samochodu z kradzieżą.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutów kradzieży rynien z dwóch kościołów na terenie powiatu brzeskiego i pięciu na terenie powiatu tarnowskiego i dąbrowskiego. Straty wstępnie oszacowano na ponad 25 tys. zł.
Podejrzanemu za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, przy czym może być zaostrzona z uwagi na to, że mężczyzna działał w warunkach recydywy.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.