Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w lutym, na PiS zagłosowałoby 43 proc. deklarujących udział w głosowaniu, PO uzyskałaby 17 proc. poparcia, do Sejmu weszłyby też Kukiz'15 (7 proc.) i Nowoczesna (5 proc.) - wynika z sondażu CBOS
W porównaniu z badaniem ze stycznia PiS stracił 1 punkt proc. poparcia; Platforma zyskała 2 punkty proc.; Kukiz'15 również zyskał 2 pkt. proc.; Nowoczesna straciła 1 pkt proc.
W lutym pod progiem wyborczym, z poparciem po 4 proc. badanych, ulokowałyby się PSL i SLD. Obie partie zanotowały takie same wyniki, jak w styczniu. Do Sejmu nie dostałyby się również Partia Razem), która w porównaniu ze styczniowym badaniem straciła 2 pkt. proc. oraz partia Wolność (2 proc.), której notowania pozostały bez zmian.
15 proc. ankietowanych, czyli tyle samo co w styczniu, nie było zdecydowanych, na kogo oddać głos.
Według sondażu, gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku lutego, udział w nich wzięłoby 71 proc. dorosłych Polaków, tyle samo co przed miesiącem.
14 proc. nie umiało określić, czy poszłoby do głosowania (spadek o 1 punkt proc.). 15 proc. (wzrost o 1 pkt. proc.) respondentów zadeklarowało z kolei, że na pewno nie wzięłoby w nim udziału.
CBOS podsumował, że w porównaniu z poprzednim miesiącem układ sił na scenie politycznej prawie się nie zmienił.
"Międzynarodowe reperkusje i polityczne zawirowania związane z nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej nie znalazły żadnego odbicia w notowaniach partii rządzącej. Podobnie też zapowiedzi współpracy w nadchodzących wyborach samorządowych między dwiema partiami opozycji - PO i Nowoczesną - nie przełożyły się na wyniki tych ugrupowań" - napisano we wnioskach z badania.
Sondaż przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face to face) wspomaganych komputerowo w dniach 1-8 lutego 2018 r. na liczącej 1057 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. Preferencje badano w grupie 751 osób, które zadeklarowały udział w wyborach.
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.
ISW: oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego dałoby jej dogodną pozycję do kontynuowania ataków.