Gwałtowne starcia wybuchły w piątek między policjantami i Palestyńczykami we wschodniej Jerozolimie. Kilkadziesiąt osób odniosło obrażenia - poinformowała policja i świadkowie.
Początkowo do starć z palestyńskimi manifestantami skandującymi hasła islamskie doszło na Wzgórzu Świątynnym, w świętym miejscu islamu, po piątkowej modlitwie. Potem zamieszki przeniosły się na uliczki dzielnicy muzułmańskiej starego miasta. Informowano także o sporadycznych starciach we wschodniej, zamieszkanej głównie przez muzułmanów części Jerozolimy.
Hospitalizowano 5 policjantów, a kilkunastu opatrzono na miejscu - powiedział rzecznik policji.
Około 30 manifestantów palestyńskich odniosło lekkie obrażenia. Niektórzy zostali trafieni pociskami kauczukowymi, inni ucierpieli z powodu użycia gazów łzawiących - poinformowały źródła szpitalne we wschodniej Jerozolimie.
Rzecznik władz palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa, Abu Rudeina potępił "eskalację przemocy izraelskiej w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu Jordanu, mającą na celu sabotowanie amerykańskich wysiłków pokojowych".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.