Przy premierze ma powstać Rada Gospodarcza odpowiedzialna za opiniowanie bieżących i planowanych działań rządu. Donald Tusk ma wręczyć we wtorek akty powołania jej dziewięciu członkom. Są to ekonomiści, naukowcy i praktycy biznesu - poinformowało CIR.
Po odebraniu nominacji od szefa rządu członkowie Rady, pod przewodnictwem byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego, mają się zebrać na pierwszym oficjalnym posiedzeniu.
"Członkowie Rady będą sugerować praktyczne i dające się wdrożyć rozwiązania w dziedzinach, które uważają za istotne dla gospodarki i obywateli. Zadaniem Rady będzie również ocena sytuacji społeczno-ekonomicznej Polski na tle zjawisk zachodzących w Europie i gospodarce globalnej. Z wyjątkiem stałego sekretarza Rady, jej członkowie będą pełnić swoje funkcje społecznie i reprezentować w niej swoje prywatne poglądy i wiedzę" - czytamy w komunikacie CIR.
Centrum podkreśliło, że do rady będą należały osoby z "wieloletnim doświadczeniem zarówno w służbie publicznej, jak i sektorze prywatnym". Wśród nich CIR wymieniło: prof. Uniwersytetu Gdańskiego Dariusza Filara, głównego doradcy ekonomicznego Pricewatershouse Coopers Polska prof. Witolda Orłowskiego, socjologa, prof. Uniwersytetu Warszawskiego Ireneusza Krzemińskiego, byłego prezesa ZUS prof. Aleksandra Wiktorowa, prezesa zarządu TFI Skarbiec i SAMH SA Bogusława Grabowskiego, prezesa PZU Andrzeja Klesyka, prezesa zarządu Banku Zachodniego WBK SA Mateusza Morawieckiego, główną ekonomistkę Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" Małgorzatę Starczewską-Krzysztoszek, głównego ekonomistę Reiffeisen Bank Polska SA Jacka Wiśniewskiego.
Koordynacją prac Rady ma zająć się nowo powołany podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Adam Jasser.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.