Watykański dziennik komentuje „noc Oskarów”

Piękną chwilą dla nieprzyjaciół „Avatara” nazywa „noc Oskarów” krytyk filmowy watykańskiego dziennika „L'Osservatore Romano” Emilio Ranzato.

Najwyraźniej zalicza on i siebie do tych, którzy „na przekór powszechnym zachwytom – zupełnie zresztą usprawiedliwionym – nad tym wytworem wysokiej inżynierii, od kilku tygodni szeptali półgłosem, że film Jamesa Camerona był olbrzymem na glinianych nogach, pozornie nie do zaatakowania, potencjalnie natomiast narażonym na zmiażdżenie w ciągu kilku chwil przez Kathryn Bigelow i jej stosunkowo niewielką machinę produkcyjną”.

Autor przyznaje, że kanadyjski reżyser ma „genialnego nosa”, o czym świadczą jego kolejne sukcesy, od „Terminatora” po „Titanica”, zgubiło go jednak tym razem „porzucenie kamery filmowej dla efektów specjalnych”. „`Avatar` bowiem bardziej aniżeli filmem zdaje się być szeregiem obrazów, pojedynczo wspaniałych, lecz... pozbawionych pomysłu..., który trzymałby wszystko razem i dał tej całości duszę”. Innymi słowy, pisze recenzent watykańskiego dziennika, „nie zdziwilibyśmy się wcale, gdyby zamiast nazwiska Camerona pojawiło się nazwisko któregokolwiek z setek rzemieślników amerykańskiego kina, moglibyśmy jedynie postawić sobie pytanie, jak ten nieznany autor wszedł w posiadanie takiej technologii”.

Przy okazji Emilio Ranzato nie ukrywa swej opinii o kinie trójwymiarowym, nazywając je „prostackim chwytem, który od czasu do czasu pojawia się w Hollywood, w celu pokonania kryzysu ekonomicznego czy twórczego, mydląc oczy mniej wymagającym widzom”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
wiecej »