Rosyjski śmigłowiec wojskowy Ka-29 runął do Morza Bałtyckiego; zginęli dwaj piloci, którzy byli na pokładzie - poinformowały w piątek służby prasowe rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Do katastrofy - według agencji informacyjnych - doszło w czwartek.
Według komunikatu Floty Bałtyckiej piloci pracowali w zakładach lotniczych, które są producentem śmigłowców.
O wypadku agencje informacyjne powiadomiły w piątek rano, krótko przed oficjalnym komunikatem. Agencje podały, że w czwartek odnaleziono ciało jednego z pilotów.
Ka-29 to śmigłowiec bojowo-transportowy używany przez rosyjską marynarkę wojenną.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.