Demokratyczny kongresman z Illinois, Mike Quigley, wyraził w Kongresie uznanie dla powstałej dziesięć lat temu Wspólnoty Demokracji i pochwalił wkład Polski w tę inicjatywę, mającą na celu popieranie rozwoju demokratycznych rządów na świecie.
Kongresman Quigley zgłosił w Izbie Reprezentantów projekt ustawy honorującej działalność zrzeszającej 106 krajów Wspólnoty Demokracji, która powstała dziesięć lat temu w Warszawie. Jej inicjatorką była ówczesna sekretarz stanu USA Madeleine Albright.
Wspólnota utworzyła w różnych krajach grupy robocze mające promować demokratyczne zasady i wartości. Dziesiąta rocznica jej powstania będzie obchodzona w lipcu w Krakowie. Kongresman Quigley zapowiedział swój przyjazd.
"Wspólnota Demokracji jest cudownym przykładem pozytywnych stosunków międzynarodowych, promowania globalnej społeczności narodów działających na rzecz wolności i reprezentatywnych rządów" - powiedział kongresman.
"Chciałbym szczególnie podziękować Polsce za jej bezcenny wkład we Wspólnotę Demokracji. Zamierzam działać wraz z polskim rządem na rzecz promowania demokracji" - dodał Quigley.
W ubiegłym roku w Warszawie powstał Sekretariat Wspólnoty Demokracji, który ma kierować na bieżąco jej pracami i umacniać tę instytucję.
Quigley, reprezentujący okręg w Chicago, angażuje się w amerykańskim Kongresie w sprawy bliskie polskiej społeczności. Sponsorował rezolucję przyznającą honorowe obywatelstwo USA Kazimierzowi Pułaskiemu, bohaterowi amerykańskiej wojny o niepodległość, i jest współautorem projektu ustawy, która zniosłaby wizy dla Polaków udających się do USA.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.