W pierwszą sobotę miesiąca rano kilkuset mężczyzn modliło się na Starówce w intencji ojców i mężów, aby odważnie i odpowiedzialnie chronili swoje rodziny na ziemi i na wieczność.
- Chcemy otaczać opieką nasze rodziny, ale też rodzinę jako instytucję. Naszą najpotężniejszą bronią jest Różaniec św. i wypełnienie warunków, jakie objawiła Najświętsza Maryja Panna w Fatimie. Pragniemy wynagrodzić Niepokalanemu Sercu Matki Bożej za grzechy polskich mężczyzn, ze szczególnym uwzględnieniem ojców. Dążymy do wypełnienia Ślubów Lwowskich i Ślubów Jasnogórskich - mówi Artur Wolski, organizator publicznej modlitwy mężczyzn przez 5 pierwszych sobót miesiąca w Warszawie.
Modlitewne spotkanie mężczyzn rozpoczęło się Mszą św. w archikatedrze św. Jan Chrzciciela. - Jesteśmy ambasadorami Boga. Nie możemy przegrać walki życia. Każda nasza dezercja pociąga za sobą wielkie konsekwencje. Szczególnie wy, młodzi mężczyźni, którzy jesteście mężami i ojcami, macie wielkie zadanie przed sobą. Musicie pokazać dzieciom Boga. To jest wasze Westerplatte - mówił w homilii ks. Maciej Sarbinowski SDB.
Podzielił się też doświadczeniem własnego życia. - Mój ojciec przegrał swoje życie. Tracił energię i nas przez alkohol. Pamiętam łzy mojej mamy. Jako chłopak obiecałem sobie, że nigdy nie będę pił, tak, by moje dzieci i żona nie płakały przez mnie. Tata zmienił się, gdy umarł dziadek. Podziwiam go za to i dziękuję mu. Moim Westerplatte było to, że po kilku latach zbierania się w końcu powiedziałem tacie, że go kocham i wybaczam mu. I wtedy usłyszałem: "Ja również ciebie kocham" - wspominał ks. Sarbinowski.
Na koniec homilii zadał mężczyznom pracę domową. - Zapytajcie siebie: "Czy jestem uczniem Jezusa?", "Czy na serio biorę na siebie zadania ambasadora Boga względem żony, dzieci i każdego człowieka?". Może ludzie będą was wyśmiewać, ale tym się nie martwcie. Martwcie się, by mieć Boga w sercu - przestrzegał.
Po Eucharystii mężczyźni w asyście Rycerzy Jana Pawła II przeszli pod figurę Matki Bożej Pasawskiej, by publicznie odmówić część radosną Różańca. Szli dwójkami, modląc się i słuchając rozważań ks. Sarbinowskiego. - Módlcie się, by kobiety czuły się przy was bezpiecznie! - zachęcał kapłan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.