Niemal nazajutrz po przyjęciu ustawy o aborcji, katalońscy republikanie zgłosili w parlamencie projekt ustawy o eutanazji.
Niemal nazajutrz po przyjęciu ustawy o aborcji, katalońscy republikanie zgłosili w parlamencie projekt ustawy o eutanazji. Wprawdzie został on odrzucony, ale parlament Andaluzji przyjął „ustawę, która otwiera drogę do jego późniejszego przyjęcia”. Kard. Antonio Cañizares, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów komentując tę sytuacje powiedział, że „eutanazja już jest obecna w ustawie o aborcji”.
Ustawa o aborcji „przewiduje, że jeśli dziewięciomiesięczna istota będzie miała ciężką chorobę, to można ją usunąć. Eutanazja jest już obecna w tej ustawie” – powiedział watykański dostojnik. Wobec przyjęcia przez parlament Andaluzji „ustawy o prawach i gwarancjach godności osoby w procesie śmierci” kard. Cañizares wezwał do refleksji. „Czymże jest godna śmierć, jeśli nie umieraniem tak jak Bóg chce, abyśmy umarli, bez ludzkiego udziału?”
Parlament Andaluzji przyjął jako pierwszy w Hiszpanii ustawę, która reguluje prawa pacjenta w ostatniej fazie jego życia oraz obowiązki lekarzy w ośrodkach publicznych i prywatnych. Ustawa wprowadza m. in. limit wysiłków terapeutycznych, zakazuje „okrucieństwa medycznego” oraz zezwala, aby pacjent odrzucił środki, które przedłużają jego życie w sposób sztuczny. Zdaniem biskupów Andaluzji ustawa ma wiele „dwuznaczności”, które prowadzą do „interpretacji sprzecznych z godnością ludzkiej osoby w procesie śmierci. Pojawia się „ryzyko poparcia ukrytej eutanazji”.
Dla Andaluzyjskiego Forum Rodziny przyjęta ustawa „pozostawia otwartą drogę do eutanazji”.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.