Sekretarz generalny Centralnej Rady Żydów w Niemczech Stephan Kramer ocenił w sobotę, że zestawienie ataków na papieża i antysemityzmu w piątkowym kazaniu kaznodziei Domu Papieskiego ojca Raniero Cantalamessy było "obrazą i impertynencją". Zdumienie tą wypowiedzią wyraził też główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni oraz przedstawiciele żydowskich organizacji, między innymi w USA oraz Centrum Szymona Wiesenthala.
"To impertynencja i obraza zarówno wobec ofiar wykorzystywania seksualnego, jak i ofiar Szoah" - powiedział Kramer agencji AFP.
Według niego Watykan sięga do metod "zwyczajowo wykorzystywanych od dziesięcioleci dla zatuszowania i ukrycia historii, które plamią" Kościół katolicki.
W Wielki Piątek w kazaniu podczas nabożeństwa Męki Pańskiej w bazylice świętego Piotra ojciec Cantalamessa odczytał list od swojego żydowskiego przyjaciela, który wyraził solidarność z Benedyktem XVI oskarżanym o bierność wobec pedofilii w Kościele.
"Wykorzystanie stereotypu, przejście od odpowiedzialności i winy osobistej do zbiorowej przypominają mi najbardziej haniebne aspekty antysemityzmu" - napisał autor listu.
"Pragnę zatem wyrazić z papieżem i całym Kościołem solidarność w imieniu swoim, Żyda, zwolennika dialogu i wszystkich tych w świecie żydowskim, a jest ich wielu, którzy podzielają te uczucia braterstwa" - głosi list, odczytany podczas nabożeństwa pod przewodnictwem Benedykta XVI.
Zdumienie tą wypowiedzią wyraził główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, który w wywiadach dla włoskiej i amerykańskiej prasy, opublikowanych w sobotę, powiedział, że przyjął ją "z niedowierzaniem".
Odnosząc się do wielkopiątkowej modlitwy o nawrócenie Żydów rabin oświadczył: "zważywszy na fakt, że w Wielki Piątek Kościół modli się do Pana o oświecenie naszych serc, abyśmy uznali Jezusa, z minimum ironii mógłbym powiedzieć, że my także się modlimy, aby ich serca zostały oświecone".
"To zestawienie nie na miejscu" - ocenił rabin Wiecznego Miasta. Jego zdaniem należy zwrócić uwagę także na to, że słów tych kaznodzieja Domu Papieskiego nie wypowiedział w jakimkolwiek zwykłym dniu, ale - jak podkreślił - w Wielki Piątek, "w najbardziej ponurym dniu w dziejach stosunków między chrześcijanami a Żydami".
Przeciwko wypowiedzi ojca Cantalamessy zaprotestowali przedstawiciele żydowskich organizacji, między innymi w USA oraz Centrum Szymona Wiesenthala.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.