Taką opinię wyraził dyrektor Caritas Grecji Stanislao Stouraitis. Przypomniał przy tym, że chodzi kraj jest już zubożony i zadłużony, a do tego obciążony kryzysem migracyjnym.
Już w tej chwili bilans pożarów to dwa i pół tysiąca spalonych domów i cztery tysiące uszkodzonych. Zniszczone zostały miejscowości turystyczne i znajdująca się w nich infrastruktura. Wszystko to dotyczy kraju, w którym turystyka jest istotnym źródłem dochodu i który został zmuszony przez Unię Europejską do wdrożenia drastycznych oszczędności. Koszt tych działań zapłacili zwykli ludzie, nie politycy - zwraca uwagę szef Caritas. Organizacja ta wspiera tworzenie małych firm, jako antidotum na znaczne bezrobocie. Obciążenia podatkowe są jednak tak znaczne, że firmy nie są w stanie rozwinąć działalności, a młodzi czują się zmuszeni do emigracji.
Grecy czują się zdradzeni i opuszczeni przez Unię Europejską - zauważa Stanislao Stouraitis. Jak podkreśla, jest to tym wyraźniejsze, że na plagę kryzysu gospodarczego nakłada się jeszcze plaga fali migrantów. Dotknięta kryzysem Grecja znajduje się na pierwszej linii pomocy. Z konieczności pomoc migrantom to główny obszar działania Caritas.
Wczoraj Caritas Polska poinformowało, że przekaże na pomoc ofiarom pożarów w Grecji sto tysięcy złotych. Rozpoczęło tez zbiórkę na ten cel. Więcej informacji na temat możliwości pomocy TUTAJ.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.