Wdzięczność była głównym tematem słowa arcybiskupa katowickiego podczas pielgrzymki stanowej dziewcząt i kobiet do Sanktuarium Matki Bożej Piekarskiej.
Wdzięczni za nasz wspólny dom - Ziemię
Wkrótce, bo od 3 do 14 grudnia tego roku będziemy przeżywać w Katowicach światowy „Szczyt Klimatyczny” ONZ. To ważne wydarzenie zobowiązuje! Chcemy dobrze się przygotować do „szczytu klimatycznego” i stworzyć na Górnym Śląsku atmosferę gościnności i otwartości dla delegatów ze wszystkich państw świata. Winniśmy przede wszystkim otoczyć to wydarzenie modlitwą, aby wobec globalnych problemów, doszło – pod tchnieniem Ducha Świętego – do globalnego porozumienia w sprawie troski o nasz wspólny dom-Ziemię; „aby przyszłe pokolenia nie ponosiły konsekwencji niemądrych opóźnień”.
Szczyt Klimatyczny to też znakomita okazja, żeby pochylić się głębiej nad encykliką papieża Franciszka Laudato sì, spojrzeć na człowieka w całości jego warunków życia na ziemi. Zachęcam, aby grupy parafialne, osoby posługujące w parafiach, zarówno duchownych jak i świeckich katechetów, aby podjęli inicjatywę spotkań formacyjno-warsztatowych w oparciu o wspomnianą encyklikę. Dla przykładu tylko jedno zdanie z tego dokumentu dotyczące nas wszystkich. Papież stwierdza: „Nasz dom, Ziemia, zdaje się stawać coraz bardziej ogromnym składem nieczystości”.
Życie dopisało komentarz do tego zdania, kiedy przez „import” odpadów staliśmy się po części „śmietnikiem” Europy; u nas następowała ich „utylizacja” przez podpalanie.. W taki sposób zostało zatrute powietrze, gleba i woda. Jako społeczeństwo i państwo nie możemy tolerować takiego procederu! Papież Franciszek pisze, że „wszystko jest ze sobą powiązane” a jeśli tak, to trzeba wyrazić skruchę, bo „bo każdy z nas …przyczynia się do małych katastrof ekologicznych”. Musimy uznać nasze grzechy przeciw rzeczywistości stworzonej, które ranią Stworzyciela – naszego Boga, w którego wierzymy. Trzeba nawrócenia ekologicznego i podjęcia bardziej kontemplatywnego stylu życia, unikając obsesji na tle konsumpcji (LS 222). Miejmy na uwadze nasz wspólny dom – Ziemię i wszystkich ją zamieszkujących!
Musimy jednak pamiętać, że nawet najlepsze programy i inicjatywy nigdy nie wypełnią roli, jaką spełnia rodzina w Kościele i Kościół w rodzinie. Tylko w tej wzajemnej relacji może się spełnić wezwanie św. Jana Pawła II z adhortacji Familiaris consortio: „Rodzino, stań się tym, czym jesteś!” (FC, nr 17). Drogie żony i matki, to wy, wraz ze swoimi mężami i ojcami tworzycie tą najcenniejszą wspólnotę dla świata, jaką jest rodzina, którą św. Augustyn nazywał „quasi seminarium rei publicae”. Twierdził on, że rodzina jest też pierwszym seminarium, szkołą postaw społecznych społeczeństwa, w której kształtują się wartości i postawy kolejnych pokoleń, wrażliwość na potrzeby bliźnich, etos przyszłych polityków, przedsiębiorców i wolontariuszy. W tej roli nikt rodziny nie zastąpi.
Prawdą jest też, że rodzina jest pierwszym seminarium Kościoła, w którym rodzą się i dojrzewają powołania do wyłącznej służby Ewangelii. Dzisiaj z różnych przyczyn jest ich mniej. W intencji powołań potrzeba naszej modlitwy i trzeba naszego postu, aby Pan żniwa posłał robotników na swoje żniwo. Trzeba też modlitwy o zachowanie powołań; o wierność do końca.
Jako wspólnota Kościoła lokalnego i parafialnego chcemy wam towarzyszyć na drodze waszego życia małżeńskiego i rodzinnego. Papież Franciszek w adhortacji o małżeństwie i rodzinie Amoris laetita zawarł wskazówki, w jaki sposób Kościół przez towarzyszenie może pomagać małżeństwom i rodzinom, aby mogły wzrastać we wzajemnej miłości i coraz głębszej więzi z Bogiem.
Na zakończenie wspomnę jeszcze raz początek pielgrzymki, kiedy to wasza reprezentacja podarowała Matce Bożej złotą różę.
Za każdym razem, kiedy będziemy spoglądać na tę złotą różę, będziemy sobie przypominać o naszym ostatecznym celu, czyli o tym, że naszą pełną szczęśliwość możemy znaleźć w niebie. Ten kierunek wskazuje nam Maryja. Będziemy też pamiętać, że w historii Kościoła każdy, kto otrzymywał złotą różę miał za zadanie - swoim życiem i dziełami na służbie Kościoła - nieść światu dobry zapach Chrystusa. Róża ofiarowana kościołowi czy sanktuarium miała to samo znaczenie: jak Maryja nieść Chrystusa światu. Dzisiaj także każdej pątniczce należy się taka róża wdzięczności. Zachęcam wasze dzieci i mężów, tych którzy pozostali w domach, aby was powitali różą. A ode mnie zaś różą darowaną każdej w was niech będzie różaniec – niejeden, który odmawiam za każdą z was i we wszystkich waszych intencjach! Bóg zapłać za wszystko! Szczęść Boże!
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.