Odszedł człowiek dobry, zatroskany o drugiego człowieka, pełen optymizmu płynącego z wiary w Chrystusa - mówił ks. prof. Józef Kulisz, wspominając zmarłego tragicznie w Smoleńsku rektora UKSW ks. prof. Ryszarda Rumianka. Mszy św. w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP na warszawskich Bielanach przewodniczył w poniedziałek 12 kwietnia bp pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr Jarecki.
W uroczystej Eucharystii uczestniczyli rektorzy warszawskich uczelni wyższych, posłowie i władze samorządowe. Obecna była m.in. minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka. Świątynię wypełnili po brzegi studenci i pracownicy UKSW. Wiele osób stało też na zewnątrz kościoła. Przed UKSW wystawiona jest specjalna księga kondolencyjna.
"Wszyscy odczuliśmy wielki ból i ciężar, który spadł na nas w sobotę rano, gdy dowiedzieliśmy się o tym, co się stało" - mówił w homilii ks. prof. Józef Kulisz SJ, wykładowca Wydziału Teologicznego UKSW.
Nawiązując do Katynia, w pobliżu którego nastąpiła sobotnia katastrofa prezydenckiego samolotu zastanawiał się: "Jedna ofiara w tym miejscu w 1940 r. Czy potrzebna była, już w innych okolicznościach, druga ofiara?". - Nikt nie dawał jasnej odpowiedzi na pytanie, co ma z tego wyniknąć. Wiemy, co się wydarzyło, ale co się z tego zrodzi - to od nas zależy - stwierdził jezuita.
Zauważył, że śmierć polskiej delegacji pod Smoleńskiem nastąpiła w okresie Wielkanocy, co dla każdego chrześcijanina ma szczególne znaczenie. "Święta wielkanocne mówią nam, że śmierć została w Jezusie Chrystusie przezwyciężona, choć On sam nas nie uwolnił od konieczności umierania" - mówił.
Ks. prof. Kulisz podkreślił, że "człowieczeństwo ks. prof. Rumianka rozkwitało w kapłaństwie, w służbie drugim" - Te dwie wartości wzajemnie na siebie wpływające dostrzegał w nim każdy, kto go spotykał - stwierdził kaznodzieja.
Zauważył, że sp. ks. Rumianek jako kapłan i biblista miał wiele pasji naukowych, zwłaszcza badanie ksiąg Starego Testamentu. - Księgę Ezechiela tłumaczył, komentował, poprawiał. Mówił, że ciągle widzi w niej nowe treści teologiczne, godne szerszego zaprezentowania - powiedział ks. prof. Kulisz.
Drugą pasją ks. prof. Rumianka była Ziemia Święta, do której jeździł wielokrotnie jako lincencjonowany przewodnik - poinformował ks. prof. Kulisz. - Kochał Ziemię Świetą jako biblista i kapłan idący śladami Chrystusa. Tę miłość starał się przekazywać także pielgrzymom, którym towarzyszył - mówił.
"Wielu pielgrzymów mówiło mi, że dzięki jego wskazówkom mogli głębiej poznać obecność Boga" - dodał.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.