Pierwsza Solidarność dawała nadzieję, odkłamywała język, naprawiała relacje międzyludzkie. Wciąż inspiruje.
Ruch społeczny zrodzony w efekcie sierpniowych strajków w 1980 roku wydaje się dziś zjawiskiem nieomal mitycznym, a już na pewno całkowicie oderwanym od współczesnych realiów. Entuzjazm, fascynacja odzyskanym poczuciem wspólnoty, potrzeba rozmawiania ze sobą, spontaniczne odruchy solidarności… wszystko to z obecnej perspektywy wydaje się bardzo odległe. Entuzjazm dawno wyparował, wspólnota się podzieliła, ludzie unikają rozmów na tematy publiczne, solidarność – jeśli jest, to wyłącznie grupowa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".