„Patriarchat Ekumeniczny, świadomy swej odpowiedzialności jako Kościół Matka i w odpowiedzi na prośby samych Ukraińców, po dogłębnym przebadaniu sprawy, podjął decyzję o rozpoczęciu procesu przyznania autokefalii Ukraińskiemu Kościołowi Prawosławnemu jako drogi wyjścia podziału wśród prawosławnych w tym kraju”.
Metropolita Emanuel (Adamakis) z Patriarchatu Konstantynopola wyjaśnił, że niedawna nominacja dwóch egzarchów patriarchy Konstantynopola dla Ukrainy (zostali nimi metropolita Daniel z USA i bp Hilarion z Kanady) jest świadectwem determinacji patriarchy Bartłomieja w znalezieniu rozwiązania dla podziału wśród ukraińskich prawosławnych. Mają oni „otworzyć drogę ku autokefalii”, „ułatwiając kontakty, budując mosty, wspierając dialog i w końcu przyczynić się do zbudowania niezależnego Kościoła lokalnego”. Proces ten jest „równie ważny jak sam cel”, gdyż to poprzez ten proces „różne elementy składowe ukraińskiego prawosławia mogą się do siebie zbliżyć”.
- Świadomy swej historycznej odpowiedzialności patriarcha Bartłomiej chce ochronić Kościół narodu ukraińskiego, za który jest odpowiedzialny, jako że metropolita kijowski kanonicznie podlega jurysdykcji Patriarchatu Ekumenicznego, chociaż w 1686 r. Patriarchat Moskiewski przyznał sobie prawo do zarządzania metropolią kijowską. Na Patriarchacie Ekumenicznym spoczywa więc podwójna odpowiedzialność - w świecie prawosławnym w ogóle, i na Ukrainie w szczególności - powiedział metropolita w rozmowie z włoską agencją SIR.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni