Papież do ormiańskich mnichów.
Życzę wam, aby pochodnia zapalona przez waszego założyciela cały czas oświecała wiarą w Chrystusa trudną, ale i kwitnącą drogę narodu ormiańskiego z nadzieją, że Jego Słowo rozważane, pogłębiane i głoszone cały czas jest płodne – to słowa życzeń, które czytamy w przesłaniu skierowanym przez Franciszka do mechitarystów, mnichów ormiańskich. Okazją do jego napisania jest 300. rocznica powstania i obecności tej wspólnoty na weneckiej wyspie św. Łazarza.
W przesłaniu Papież przywołuje postać założyciela zakonu Mechitara z Sebasty, który pozostawił po sobie bezcenny skarb duchowy i kulturalny. Napisał m.in. „Komentarz do Ewangelii św. Mateusza”, a także ormiański słownik, katechizm i gramatykę. Wezwał więc zakonników, by strzegli, studiowali, zgłębiali i głosili to dziedzictwo dla dobra całego narodu ormiańskiego.
Franciszek zwrócił także uwagę na prorocką otwartość ekumeniczną Mechitara, która dziś okazuje się znakiem czasów, aby wypełnić wezwanie naszego Pana skierowane do uczniów, by stanowili jedno. Papież zaapelował również do mnichów o pełne oddanie się Bogu, które wyraża się w życiu braterskim opartym na ślubach ubóstwa, czystości i posłuszeństwa.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.