Archeolodzy odkryli w północno-wschodnim Egipcie grobowiec sprzed ponad 3200 lat, należący do królewskiego pisarza z czasów panowania XIX Dynastii w starożytnym Egipcie - informuje serwis internetowy Discovery News.
Odkrycia dokonał zespół naukowców prowadzący wykopaliska na stanowisku w pobliżu miasta portowego Ismailia nad Kanałem Sueskim, w odległości około 120 kilometrów na wschód od Kairu.
Według dr Zahi Hawassa, Sekretarza Generalnego Rady Najwyższej ds. Starożytności Egiptu, kunsztownie wykonany grobowiec pochodzący z czasów XIX Dynastii (ok. 1315-1201 r. p.n.e.) jest pierwszym grobowcem z tego okresu odnalezionym w Dolnym Egipcie.
Grobowiec został zbudowany z cegieł i składa się z prostokątnej sali z kopulastym stropem, wykonanym z kamieni, oraz głębokiego szybu o kwadratowym kształcie. Wewnątrz grobowca archeolodzy odnaleźli duży kamienny sarkofag z wapienia, pokryty rozmaitymi inskrypcjami. Jak poinformował dr Mohamed Abdel Maqsud, kierujący Biurem Starożytności Dolnego Egiptu, grobowiec należy do Ken Amuna, królewskiego pisarza i nadzorcy rejestrów władcy w czasach XIX Dynastii.
Na ścianach grobowca znajdują się inskrypcje z różnymi tytułami zmarłego, a także informacja o tym, że jego żona Izis była śpiewaczką w świątyni Atuma - jednego z najstarszych bóstw starożytnego Egiptu - boga słońca i stworzenia.
Ściany komory grobowej zdobione są przedstawieniami scen z Księgi Umarłych - z kulminacyjną sceną ceremonii sądu ostatecznego - oraz innymi obrazami, w tym bogini nieba Hathor pod postacią krowy wydostającej się z bagien Delty Nilu, a także czterech synów boga nieba Horusa - Imsety, Duamutefa, Hapiego i Qebehsenuefa - opiekunów poszczególnych części zmumifikowanego ciała zmarłej osoby; żołądka, wątroby, jelit i płuc.
Po odkryciu grobowca Ken Amuna na stanowisku archeolodzy prowadzący równolegle dalsze wykopaliska odnaleźli w pobliżu jeszcze 35 grobowców z okresu rzymskiego.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.