Do obrony wartości chrześcijańskich, ożywienia entuzjazmu wiary i troski o imigrantów wezwał Benedykt XVI Maltańczyków podczas swej pierwszej w tym roku a 14. w ogóle pielgrzymki zagranicznej. Wiązała się ona z 1950. rocznicą przybycia na tę wyspę Apostoła Narodów św. Pawła i przebiegała pod hasłem, nawiązującym do tamtego wydarzenia, opisanego w Dziejach Apostolskich: "Musimy przecież dopłynąć do jakiejś wyspy" (Dz 27,26).
W przemówieniu powitalnym na międzynarodowym lotnisku w Luqa 17 kwietnia Ojciec Święty wezwał wiernych na Malcie do obrony wartości chrześcijańskich. Podkreślił, że odgrywają oni ważną rolę w dyskusjach na temat tożsamości, kultury i polityki europejskiej oraz wyraził radość z zaangażowania tamtejszego rządu w szersze projekty humanitarne, zwłaszcza w Afryce.
Papież zwrócił uwagę, że Malta może wiele wnieść do takich dziedzin, jak: tolerancja, wzajemność, imigracja i innych zagadnień kluczowych dla przyszłości Europy. Wezwał mieszkańców, aby nadal bronili nierozerwalności małżeństwa „jako instytucji naturalnej i sakramentalnej oraz prawdziwej istoty rodziny, tak jak to czynią w przypadku świętości życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci" oraz należytego poszanowania wolności religijnej, „aby umożliwić prawdziwy integralny rozwój jednostek i społeczeństwa”.
Ojciec Święty złożył następnie wizytę kurtuazyjną prezydentowi George’owi Abeli, wieczorem zaś spotkał się z 250-osobową grupą misjonarzy w Grocie św. Pawła w Rabacie koło La Valletty. W przemówieniu wezwał Maltańczyków do podjęcia wyzwania nowej ewangelizacji. Prosił, by przeżywali swą wiarę coraz pełniej w rodzinach, wśród przyjaciół, sąsiadów, w miejscu pracy i w całym społeczeństwie. "Wzywam zwłaszcza rodziców, nauczycieli i katechetów, aby o swoim żywym spotkaniu ze zmartwychwstałym Jezusem mówili innym, przede wszystkim młodym, którzy są przyszłością Malty" - powiedział papież. Wezwał do wprowadzania ludzi młodych w piękno i bogactwo wiary katolickiej, zapewnienia im zdrowej katechezy oraz zachęcania ich do coraz aktywniejszego udziału w życiu sakramentalnym Kościoła.
"Świat potrzebuje tego świadectwa! Czyż w obliczu tak wielu zagrożeń dla świętości ludzkiego życia, godności małżeństwa i rodziny nie należy naszym współczesnym stale przypominać o wielkości naszej godności jako dzieci Bożych i najwznioślejszym powołaniu, które otrzymaliśmy w Chrystusie? Czyż społeczeństwo nie musi sobie na nowo przyswoić i bronić tych podstawowych prawd moralnych, które pozostają fundamentem autentycznej wolności i prawdziwego postępu?" - pytał Benedykt XVI.
Nazajutrz, w niedzielę 18 kwietnia papież przewodniczył Mszy św. na Placu Spichlerzy w podstołecznej Florianie z udziałem ok. 40 tys. wiernych. Obecni byli m.in. prezydent kraju George Abela z małżonką, przedstawiciele rządu i parlamentu.
Na początku liturgii metropolita Malty abp Paul Cremona złożył papieżowi życzenia z okazji przypadającej nazajutrz 5. rocznicy jego wyboru na Stolicę Piotrową. Podkreślił wkład Kościoła maltańskiego w życie społeczne, zwłaszcza w dziedzinie pomocy charytatywnej oraz na polu edukacji. Zauważył, że „Kościół w jego ojczyźnie nie może przywiązywać się jedynie do modelu funkcjonowania zakorzenionego w tradycji, ale powinien wrócić do Kościoła z Dziejów Apostolskich, skupionego na słuchaniu i dzieleniu Słowa i Eucharystii, osobistym doświadczeniu Chrystusa, Kościoła, którego członkowie nie lękają się prześladowań”.
Chodzi o Kościół, "przechodząc od upokorzenia wynikającego z rozczarowania sprawionego Bogu i opuszczenia w chwili Męki do pokory przepowiadania Słowa ba podstawie mocy Ducha Świętego, a nie swoich członków. Kościół na tyle pokorny, by uznać upadki i błędy swoich członków, ale dość silny, by liczyć na obecność Ducha Świętego, Kościół, który nie szuka przywilejów, ale stara się upowszechniać Radosną Nowinę Pana” – stwierdził arcybiskup Malty.
W homilii papież wskazał na „bogactwo i różnorodność kultury maltańskiej”, która jest znakiem, jak „naród bardzo skorzystał z wymiany darów i gościnności okazanej podróżnym przybywającym drogą morską”. Przestrzegł, że „nie wszystko, co proponuje dzisiejszy świat, zasługuje na przyjęcie przez mieszkańców Malty" i zachęcił ich do pokładania ufności w Bogu, od którego zależymy w każdej chwili naszego życia. Podkreślił, że „kluczem do szczęścia i ludzkiego spełnienia jest nasz związek z Panem”.
„To nasza miłość do Pana powinna kształtować każdy przejaw naszego przepowiadania i nauczania, sprawowania sakramentów i naszą troskę o Lud Boży. To nasza miłość do Pana każe nam kochać tych, których On kocha i chętnie przyjąć zadanie przekazywania Jego miłości tym, którym służymy” – zachęcał Benedykt XVI. Przypomniał, że „w każdej dziedzinie naszego życia potrzebujemy pomocy Bożej łaski. Z Nim możemy zrobić wszystko: bez Niego nic nie możemy uczynić”.
„Strzeżcie wiary i wartości, przekazanych wam przez waszego ojca, świętego Pawła Apostoła” – apelował papież po maltańsku. Zachęcał miejscowych wiernych, aby „starali się przekazywać je nie tylko dzieciom, ale wszystkim tym, których dzisiaj spotykacie”. „Każdy odwiedzający Maltę powinien być pod wrażeniem pobożności jej mieszkańców, tętniącej życiem wiary przejawiającej się w obchodach świąt, piękna waszych kościołów i sanktuariów. Darem tym trzeba się jednak dzielić z innymi” – mówił Ojciec Święty. Przypomniał kapłanom, że powierzona im misja jest „naprawdę służbą radości, radości Boga, który pragnie wejść w świat”.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.