Na polskich lotniskach ruch powoli wraca do normalności - po tym, jak w środę rano otwarta została przestrzeń powietrzna dla samolotów rejsowych. LOT-em można polecieć do USA i niektórych miast w Europie. Nie lata Ryanair czy Lufthansa. Po południu oczekiwany był pierwszy lot czarterowy z Egiptu.
Niektórzy przewoźnicy działający w Polsce nie zdecydowali się dotąd na wznowienie połączeń, nie wszystkie loty będą też realizowane zgodnie z planem.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej o godz. 7 rano otworzyła niebo dla samolotów pasażerskich. Oznacza to, że na wszystkich polskich lotniskach mogą lądować i startować samoloty. Od czwartku operacje te nie mogły być w pełni wykonywane, ponieważ Agencja etapami zamykała i częściowo otwierała przestrzeń powietrzną z powodu chmury pyłów wulkanicznych znad Islandii.
Dzięki decyzji Agencji, polski przewoźnik LOT uruchomił większość swoich rejsów z Warszawy. "Na lotnisku Chopina pierwsze samoloty wystartowały tuż po godz. 7 rano. Ruch odbywa się bardzo płynnie, pasażerowie na bieżąco są odprawiani. W odpowiednich punktach terminalu pasażerowie są informowani, gdzie mają się udać do odprawy" - powiedział PAP rzecznik lotniska Kamil Wnuk.
Wyjaśnił, że odprawiani są podróżni, którzy wcześniej wykupili na środę bilety oraz ci, którym udało się zmienić rezerwację.
Wnuk dodał, że samoloty startują zgodnie z rozkładem. Nie ma też większych opóźnień w ich przylotach. Z Warszawy odleciały samoloty m.in. do Chicago, Belgradu, Barcelony, Wiednia, Frankfurtu, Gdańska, Krakowa. Wylądowały zaś z USA, Duesseldorfu, Amsterdamu, Krakowa.
"Wszystkie samoloty, które znajdowały się na płycie lotniska z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej, już odleciały. Są przewoźnicy, którzy do Warszawy przylecieli z pasażerami, a następnie z nimi już odlecieli" - powiedział.
Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice rozpoczął od środowego poranka przyjmowanie samolotów rejsowych. Władze lotniska szacują, że odbudowanie normalnej siatki połączeń z Krakowa zajmie przewoźnikom kilka dni.
Do Krakowa przyleciały samoloty takich przewoźników jak LOT, EasyJet, Norwegian, które są odprawiane przed drogą powrotną. W powietrzu są kolejne samoloty. Kilka lotów porannych zostało odwołanych, ale od godzin południowych ruch ma być już prawie normalny.
Po godz. 7 do Poznania zgodnie z planem przyleciał samolot z Warszawy i wyleciał do Warszawy. Nie odbyły się natomiast poranne rejsy do Monachium i do Frankfurtu. Jak powiedziała PAP Hanna Surma, rzecznik prasowy poznańskiego portu lotniczego, decyzja PAŻP niewiele zmienia w sytuacji pasażerów, bo większość lotów jest nadal odwołana.
"Na te dwa rejsy do Monachium i do Frankfurtu pasażerowie już byli odprawieni, czekali w hali odlotów. Najpierw statusy tych rejsów były opóźnione, następnie zostały odwołane. Do końca dnia większość rejsów mamy odwołanych przez przewoźników. Spodziewamy się popołudniowego przylotu i odlotu do Kopenhagi. Wiemy już, że samoloty Ryanair nie będą kursowały do jutrzejszego popołudnia" - powiedziała.
Z katowickiego lotniska w Pyrzowicach pierwsze samoloty, po kilkudniowej przerwie, wystartowały w środę ok. godz. 11. Były to rejsy linii Wizz Air do Londynu-Luton, Eindhoven i Barcelony, które - również według informacji przewoźnika - nie zostały odwołane. Po południu oczekiwany był pierwszy lot czarterowy z Egiptu.
Bardzo powoli powraca ruch na lotnisku im. Lecha Wałęsy w Gdańsku Rębiechowie. Wczesnym przedpołudniem w środę z gdańskiego lotniska wystartowały cztery samoloty, m.in. do Warszawy i Rzymu. W sumie wykonanych zostało siedem operacji lądowań i startów.
Podobnie wygląda sytuacja na lotnisku we Wrocławiu. Mimo otwarcia przestrzeni powietrznej ruch samolotów w tym porcie jest nadal ograniczony. Nie przywrócono większości rejsów zagranicznych, bo przewoźnicy nie podjęli jeszcze decyzji o wznowieniu lotów. Odbyły się dwa poranne rejsy na trasie Wrocław-Warszawa. Nadal nie kursuje większość samolotów na trasach zagranicznych. Ryanair poinformował o odwołaniu swoich rejsów z Wrocławia do czwartku do godziny 13. Możliwe jednak, że przewoźnik zmieni tę decyzję. Podobnie Lufthansa.
Na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce na środę zaplanowane są trzy loty do stolicy; jeden odbył już rano PLL LOT, dwa pozostałe mają być po południu. "Jak na razie dwaj pozostali przewoźnicy: Ryanair i Lufthansa poinformowali nas, że odwołują swoje loty zaplanowane na środę" - poinformował PAP Łukasz Sikora z Portu Lotniczego "Rzeszów-Jasionka". Z Jasionki Ryanair lata m.in. do Londynu i Dublina, a Lufthansa do Frankfurtu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.