Potrzebujemy wspólnie wolnego dnia. Dnia, w którym wszyscy mamy wolne. Czasu, który możemy spędzić razem. Taki dzień buduje wspólnotę.
Niemiecki europoseł chce zebrać milion podpisów za wolną niedzielą w Unii Europejskiej. Wypowiedź posła, która pojawiła się w Die Welt, przekazuje Nasz Dziennik. Wolna niedziela w Europie Zachodniej to poważny kontrargument dla tych, którzy twierdzą, że jest to idea stricte religijna.
Człowiek jest człowiekiem, nie robotem – potrzebuje wolnego dnia, nie tylko dla odpoczynku, a w następstwie lepszej efektywności pracy, także dla własnego rozwoju. Potrzebuje go właśnie dlatego, żeby nie zatracił świadomości tego, kim jest: kimś znacznie większym, niż tylko pracownikiem tej czy innej instytucji.
Czemu jednak niedziela? Czy nie może to być dowolny dzień tygodnia? Środowiska walczące o jej przywrócenie mówią wprost: potrzebujemy wspólnie wolnego dnia. Dnia, w którym wszyscy mamy wolne. Czasu, który możemy spędzić razem. Taki dzień buduje wspólnotę. Rodzinną. Lokalną. Społeczną. Podobnie jak rodzina nie przetrwa bez czasu na bycie razem, tak nie przetrwa żadna grupa, nie zawiąże się żadna wspólnota, nie będzie społeczeństwa. Będzie jedynie zbiór mijających się jednostek, które nie mają czasu się spotkać.
Innymi słowy: jeśli komuś zależy na społeczeństwie obywatelskim, na silnych społecznościach lokalnych, stabilnych rodzinach, powinien poprzeć ideę dnia wspólnie wolnego. Bez tego dnia staniemy się zbiorowiskiem zapracowanych i sfrustrowanych robotów, którzy zapomnieli, co można robić, jeśli się nie pracuje.
Dla chrześcijan niedziela powinna być dniem odpoczynku. Mam jednak wrażenie, że wielu ludzi uważa, że jeśli byli na Mszy świętej, to wystarczy. Reszta czasu należy do nas - można ją zatem przepracować. Tymczasem z Prawa Bożego wynika nakaz odpoczynku. Nakaz świętowania. W Izraelu szabat był czasem, gdy naśladowano Boga. Gdy człowiek – świętując i odpoczywając – był jak Bóg.
Jezus nie zniósł tego przykazania, odniósł je do siebie. W Ewangelii wg św. Mateusza czytamy: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11,28). Jacob Neusner, rabin, który w swojej książce podjął dyskusję z tekstem Mateuszowej Ewangelii, tłumaczy te słowa: Teraz Ja jestem szabatem Izraela.
Bez tego spotkania nie ma prawdziwego odpoczynku. Ale samo spotkanie nie wystarczy. Chrystus zakwestionował formalizm, nie samą zasadę.
Upominanie się o wolną niedzielę jest bardzo istotne z powodów społecznych. Chrześcijanie muszą jednak zacząć od siebie i naprawdę ten dzień uznać za święty. Nie sposób wymagać od innych, jeśli nie wymaga się od siebie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.