PiS zyskało większość w Sejmiku Województwa Śląskiego. Do porozumienia programowego prawicy dołączył radny Wojciech Kałuża - poinformował w środę szef KPRM Michał Dworczyk.
Dworczyk poinformował o podpisaniu deklaracji programowej dla Śląska na Twitterze. Zamieścił też jej tekst. Z deklaracji wynika, że występujący w imieniu Prawa i Sprawiedliwości Dworczyk, a także Grzegorz Tobiszowski reprezentujący Radę Regionalną PiS na Śląsku podpisali porozumienie programowe z Wojciechem Kałużą.
Wojciech Kałuża to radny, który startował z listy Koalicji Obywatelskiej do sejmiku śląskiego.
Sygnatariusze porozumienia napisali, że "w poczuciu odpowiedzialności za Śląsk i jego rozwój społeczno-gospodarczy deklarują chęć współpracy w obszarach strategicznych dla regionu. Strony umowy gwarantują współdziałanie i wspieranie się w realizowaniu najważniejszych celów deklaracji".
"Głównym celem zawartej umowy jest budowanie i planowanie działań na poziomie regionalnym w oparciu o idee równomiernego rozwoju gospodarczego oraz zwiększenia konkurencyjności" - zadeklarowali.
W październikowych wyborach PiS uzyskało 22 mandaty, Koalicja Obywatelska zdobyła 20 mandatów, SLD wprowadziło 2 radnych, a PSL - 1 (regionaliści nie są reprezentowani).
Jeszcze we wtorek przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego poinformowali o zawarciu umowy koalicyjnej w Sejmiku Województwa Śląskiego. Jak poinformował podczas wtorkowego briefingu w Katowicach szef śląskiej Platformy Obywatelskiej i marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa, przewidziany w umowie koalicyjnej podział miejsc w przyszłym zarządzie woj. śląskiego przewiduje po dwa miejsca dla KO i SLD oraz jedno dla PSL.
W poprzedniej, piątej kadencji samorządu województwem śląskim rządziła koalicja: PO, PSL, SLD oraz Śląska Partia Regionalna.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.