Teren tragedii z 10 kwietnia w rejonie smoleńskiego lotniska znajduje się pod stałą ochroną; na życzenie władz polskich rosyjska milicja strzeże tego miejsca przez całą dobę - powiedział w piątek PAP rzecznik gubernatora smoleńskiego Andriej Jewsiejenkow.
Milicja pilnuje porządku, aby ułatwić ludziom składanie na miejscu katastrofy kwiatów, wieńców. Jednocześnie dba o oto, aby nikt niewłaściwym zachowaniem nie naruszał spokoju tego miejsca - zapewnił Jewsiejenkow w rozmowie z PAP.
Oczywiście - dodał - nie wprowadzono żadnych ograniczeń w odwiedzaniu miejsca tragedii. Każdy może tu przyjść złożyć hołd ofiarom, pomodlić się.
O zabezpieczenie terenu katastrofy prezydenckiego samolotu, w kontekście informacji o tym, że nadal znajdowane są tam rzeczy osobiste ofiar i szczątki maszyny, zwróciły się władze polskie. Jak podało Ministerstwo Sprawiedliwości, jego szef Krzysztof Kwiatkowski wystąpił do MSZ o przekazanie tej kwestii kanałami dyplomatycznymi z prośbą o natychmiastową interwencję u strony rosyjskiej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.