W Senegalu odbył się ogólnokrajowy Dzień Młodzieży. Organizowany jest on co pięć lat. W spotkaniu wzięło udział ponad 15 tys. młodych reprezentujących wszystkie senegalskie diecezje oraz delegacje z takich afrykańskich krajów, jak m.in. Gambia, Mauretania, Burkina Faso i Mali.
Dzień Młodzieży odbył się w największym sanktuarium maryjnym w Senegalu, leżącym w mieście Popenguine. Przez trzy dni młodzi spotykali się na modlitwie, słuchali katechez i dzielili swym świadectwem z rówieśnikami. Nowością tegorocznego spotkania było zorganizowanie forum przedsiębiorczości i warsztatów aktywizacji zawodowej. Przygotowano je we współpracy z senegalskimi przedsiębiorcami oraz agencją ds. rozwoju. Wskazano przy tej okazji, że inwestowanie w dobrą edukację dzieci i młodzieży oraz zapewnienie młodym szans rozwoju i formacji zawodowej przystosowanej do wyzwań współczesnych czasów stanowi jeden z ważnych czynników mogących postawić tamę migracji, która wciąż mocno dotyka krajów Zachodniej Afryki.
Arcybiskup Dakaru, który przewodniczył spotkaniu wskazał, że zadaniem zarówno państwa jak i Kościoła jest zrobienie wszystkiego, co w ich mocy, aby oszczędzić młodym „niewyobrażalnego cierpienia związanego z migracją”. Abp Benjamin Ndiaye wskazał, że pierwszym krokiem ku lepszej przyszłości Afrykanów jest zreformowanie systemu edukacji i uczynienie z niej nie towaru deficytowego, ale podstawowego dobra, z którego może korzystać każdy. Hierarcha wskazał, że zaangażowanie Kościoła nie może ograniczać się jedynie do sfery liturgicznej i duchowej, ale musi obejmować całego człowieka, także w jego wymiarze społecznym.
Ogólnokrajowe Dni Młodzieży odbywają się w Senegalu od 1996 r. Organizowane są co pięć lat. Obecne spotkanie przebiegało po hasłem: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.