Działania zostały podjęte na polecenie krakowskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie mobbingu w "Wiośnie".
Jak informuje Konrad Kruczkowski, dyrektor ds. komunikacji w "Wiośnie", w środę przed południem w siedzibie stowarzyszenia pojawiła się pani prokurator i kilku funkcjonariuszy policji.
- Podjęte działania mają związek z postępowaniem w sprawie naruszania praw pracowniczych, które prokuratura wszczęła po publikacji Onetu o ks. Jacku Stryczku. Te działania nie zakłócają jednak naszej bieżącej pracy, są przeprowadzane bardzo spokojnie, a my podchodzimy do nich z dużą otwartością. Mamy pełne zaufanie do instytucji publicznych - zapewnia K. Kruczkowski.
- W związku z zapytaniami mediów informuję, że w ramach prowadzonego postępowania przez Prokuraturę Rejonową Kraków-Śródmieście Zachód, dotyczącego ewentualnego naruszenia praw pracowniczych w Stowarzyszeniu "Wiosna", 10 kwietnia - stosownie do postanowienia z 5 kwietnia br. o zarządzeniu wydania rzeczy - prokurator wraz z funkcjonariuszami Komendy Miejskiej Policji w Krakowie oraz biegłymi z zakresu różnych specjalizacji dokonali zabezpieczenia żądanych dokumentów, zarówno w wersji papierowej, jak i elektronicznej - potwierdza prokurator Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Jak nieoficjalnie wiadomo, zabezpieczane są te same dokumenty i dyski, które w poniedziałek 8 kwietnia chcieli przejąć ochroniarze. Przyszli oni do siedziby stowarzyszenia wraz z ks. Grzegorzem Babiarzem. Mają się w nich znajdować dane dotyczące mobbingu.
Przypomnijmy. 20 września 2018 r. na portalu Onet.pl ukazał się artykuł, w którym 21 byłych pracowników "Wiosny" oskarżyło ks. Stryczka o mobbing. W efekcie założyciel stowarzyszenia i pomysłodawca Szlachetnej Paczki złożył rezygnację z funkcji prezesa "Wiosny". 4 października jego miejsce zajęła Joanna Sadzik, którą walne zgromadzenie odwołało z tego stanowiska 4 lutego br. Prezesem ogłoszony został wtedy ks. Babiarz. Tydzień później, 11 lutego, kolejne walne zgromadzenie odwołało go z tej funkcji, przywracając na to stanowisko J. Sadzik. Od tego momentu trwa spór o to, kto jest szefem "Wiosny".
Pod koniec marca Krajowy Rejestr Sądowy wykreślił zarząd stowarzyszenia reprezentowany przez J. Sadzik, jednak jednocześnie nie dokonał wpisu potwierdzającego, że prezesem jest ks. Babiarz.
W poniedziałek 8 kwietnia wraz ochroniarzami, byłymi pracownikami Grom, pojawił się on w siedzibie "Wiosny". Jego współpracownicy próbowali wyważyć drzwi do serwerowni "Wiosny", aby uzyskać znajdujące się tam twarde dyski, dokumenty. Pracownicy stowarzyszenia nie dopuścili jednak do tego. Z kolei podczas 7-godzinnego spotkania z J. Sadzik i prawnikami nie zostało wypracowane porozumienie, bowiem ks. Babiarz zerwał podjęte ustalenia.
Z kolei wczoraj, 9 kwietnia, pracownicy "Wiosny" założyli związek zawodowy i poinformowali opinię publiczną o faktycznym stanie prawnym stowarzyszenia.
Przeczytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.